ewa filipczuk ewa filipczuk
117
BLOG

MUZEUM

ewa filipczuk ewa filipczuk Kultura Obserwuj notkę 1

Chodzę po salach muzeum i potrącam drzwi

Na krzesłach siedzą prządki W ich dłoniach śpi los

Czekam na cud bo może coś mnie zauważy

Może zatrzyma mnie w sobie ten jedyny obraz

Lub przedmiot tak szczególny że odtąd już mój

 

I czuję zapach kości zwęglonych sprzed wieków

I widzę twarz wezyra w tureckim namiocie

Jest mi smutno że po mnie tylko stare pióro

Nie złote Nie dostojne Nawet nie gołębie

I nie w muzeum W szufladzie zamkniętej na klucz

 

Muzealny ład świata Początek i koniec

Słychać kroki na schodach Zbliżają się inni

Motyl który w przelocie zamienia się w proch

Trzecia sala na lewo Dziecko którym byłam

Głęboka nisza w dole Tam będę za chwilę

 

po prostu piszę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Kultura