kiedy jestem prawdziwa
oddycham śmieję się
stoję w słońcu
mój cień jest ze mną
powtarza gesty
rysuje kontur na piasku
i wtóruje mi
szeptem
nie ucieka przede mną
bo
jestem
prawdziwa
kiedy zamykam się niknę
cień zwija się jak liść
na próżno go szukam
nadaremnie się rozglądam
nawet lustro
nie odbija mojej twarzy
kiedy zamykam się
niknę
osamotniona
rozplątuję sznur
otwieram drzwi i okna
staję się prawdziwa
a wtedy wraca
wraca do mnie
odbicie uśmiechu w lustrze
i cień jak pies przy nodze
11.4.2012
Inne tematy w dziale Kultura