ze strony na stronę przeskakuje goniec
niesie wieści królowej a w ruinach zamku
uzbrojeni poddani gwałcą damy dworu
o pani króla ścięto mówiąc to nie spostrzegł
że z królowej została tylko strojna suknia
błazen wisi na drzewie śmieją się poddani
więc głosząc wokół wiktorię rewolucję kres
zmienił skórę i szybko powędrował dalej
goniec szalbierz królowa chętnie się puszczała
król był tępy a błazen czytał filozofów
lud gniewny i bezsenny o zbyt ciężkich ciałach
przed katem król się schylił ciebie chcą poddani
historia jest cierpliwa Karl Popper nie kłamie
brak jej sensu a przeto nie trwóż się o pani
Inne tematy w dziale Kultura