Gdyby nie szaleństwo owadów
Ich odloty ich pawie oczy ich lęk
Wszechświat byłby niezmienny
Ale kiedy trzepoczą
Ciemnymi skrzydłami
To co chwiejne nie upada
To co constans
Roztrzaskuje się
O przejrzyste niebo
Z westchnieniem z szelestem
Ksiąg buchalteryjnycgh
Znika jakiś byt
I rodzi się
Błędna gwiazda
Poczwarka córka motyla
Inne tematy w dziale Kultura