Mój ulubiony miesiąc
zwiesza się z gałęzi
jak pajęczyna.
Koronki nad wodą.
Sidła. Zasadzki.
Ściegi na liściach
doraźnie zielonych.
Następny spektakl za rok,
po mrozie i fiołkach.
Ale jeszcze sierpień
dyszy z gorąca.
Żegnam się z nim przedwcześnie,
przewidując koniec.
Niech mu ciężka ziemia
będzie lekkim puchem
migrującego za chwilę
ptactwa.
Niech mi będzie słodka
sierpniowa ziemia
za chwilę.
sierpień 2013
Inne tematy w dziale Kultura