ci którzy krzątają się w ciasnych pokojach zbudzeni nagłą ciszą
tęsknią do piaszczystych ogrodów i kiedy zapada kolejna noc
z dobytkiem na plecach z nienarodzonym potomstwem tropią zwierzęta
z nosami przy ziemi szukają ich wilgotnych śladów każdego dnia
o świcie bliżsi bliskich rozkładających się w nieustannym szepcie
godni litości osamotnieni w drodze
stworzeni po to aby przesypywać się w klepsydrach swoich domów futer
swojej skóry
Inne tematy w dziale Kultura