Twoje wiosło jest niczym bo dotarłeś tam
gdzie nigdy nie było morza tylko otchłań ziemi
ogrody a zwłaszcza ogrody umarłych
kobiety siedzące na progu wieczne pytania
Co teraz z sobą zrobisz
I co z nadmiarem pamięci
z falą która wciąż wraca
z bryłką soli z trzepotaniem żagla
Twój niepokój mieszka w ciasnych hotelowych pokojach
gdzie żadnej przestrzeni a wokół ziemia i ziemia
Mógłbyś opisać wysmukłe łodzie lekkie okręty
ale w pociągach spotykasz takich jak ty
Mają swoje wyspy nitkę wyprutą z całunu
promień włosów sandały z Trinakii
Idą ścieżkami torów nikną na stacjach kolejowych
Według Terezjasza dalszy ciąg podróży
to wnętrze ludzkiej duszy
W drodze do środka nie słychać krzyku mew
wiosła są daremne
Może ktoś czeka poprawia posłanie stawia na stole herbatę
Ale jeżeli w głębi jest tylko źródło krwi nic więcej
na próżno były te trakty wprost do obłędu nie do śmierci
bo ta za lekka jest i do zniesienia
Inne tematy w dziale Kultura