Wejdziesz do tego domu. Tam cię powita czas.
Patrząc w okno, po którym spływa chwila deszczu,
Mijając łóżka z dziećmi śpiącymi spokojnie
Pójdziesz dalej, gdzie starcy odrabiają lekcje.
Myślisz: Jest coś pomiędzy. Czas pisania wierszy.
Czas wojen i pory roku. Ich porządek wieczny.
Kobieta, którą kochasz i twój niepokój o nią.
Wejdziesz do tego domu myśląc: Jest coś pomiędzy.
Lecz starcy piszą dalej, szepcząc: Nie zdążymy,
Dzieci biegną leniwie w stronę drzew w ogrodzie.
Nad nikim nie masz władzy, milknie twoje serce.
Oto ziemia zbielała, oto ciepłe słońce,
Wnętrze pełne spokoju, czas, przed którym stoisz,
Martwe chwile pomiędzy i popiół na dłoni.
Inne tematy w dziale Kultura