ten grzech nie ma własnego miejsca
krąży po ulicach obcych miast po kawiarniach
łatwo go poznać
nie dlatego że zawsze w pociągach a brak domu
jest jak bilet nie dlatego że ciężki
wśród innych grzechów do wybaczenia
nie dlatego że śmiertelny bo nieśmiertelny
ten grzech nie ma imienia ma ręce wszystkich
którzy mogą dotknąć ciemności
ale nie mogą dotknąć innego człowieka
do których nie przychodzą dzieci od których
dzieci odchodzą grzech przegrywających
grzech nieudanych grzech który błądzi
po pustych przestrzeniach i widzi łąkę
zalaną łzami i czuje ziemię
drżącą jak zegar grzech tak opuszczony
że trzeba go wziąć do siebie
Inne tematy w dziale Kultura