jej postać jest tak mglista że każdy z was
może kochać ją na swój sposób
wkładam jej moje słowa w usta
i oto pełna wyrzutów staje za mną
w swym zatajeniu coraz bardziej widzialna
jest moim tworem a przecież jest tak
jakbym czuwał przy niej w noc miłosną
jest mą własnością a zdaje mi się czasem
że chytrze posiadłem jej zaufanie
że ciągle muszę się na nią oglądać
a przecież Antygona stąpa przede mną dlatego
że ją prowadzę
Inne tematy w dziale Kultura