Kot z Cheshire Kot z Cheshire
2807
BLOG

Britney Spears na wiecu KOD!

Kot z Cheshire Kot z Cheshire KOD Obserwuj temat Obserwuj notkę 89

Kiedyś, dawno temu kiedy Breatney Spears była jeszcze młodą dziewczyną, wpadł mi do ucha jakiś z nią wywiad, w który stwierdziła, że „nigdy nie zgłupieje”, czy jakoś podobnie. Sens całości był taki, że ludzie starzejąc się robią się głupsi, ale jej to nie dotyczy, ona „pozostanie sobą”. Pomyślałem wtedy: biedna, niemądra dziewczyno, ty nawet jeszcze nie rozumiesz tej prostej prawdy, że czas to złodziej który ukradnie ci wszystko, i nawet nie zorientujesz się kiedy! Co byś nie robiła, przed dwudziestką będzie to „szalone” i „urocze”, po trzydziestce to samo zacznie się stawać nieco żenujące, a po pięćdziesiątce będzie już tylko żałosne! Trzeba dorastać, dorośleć i umieć się starzeć z klasą, „pozostawanie sobą” to droga ku rozczarowaniu i rozpaczy, a przecież „w przemijaniu leży cały życia smak”!

Przypomniała mi się ta dawna niemądra (uroczo ;) Britney Spears gdy kolejny raz zobaczyłem występy totalnej opozycji. Nie żeby mnie to jakoś specjalnie rajcowało, są wakacje, sprawy się toczą swoim torem ku zadowoleniu większości rodaków, a te wygłupy już dawno się opatrzyły i nie budzą emocji, co najwyżej czasem zaciekawienie w swoim aspekcie psycho- socjologicznym raczej niż politycznym... Jednak chóralne wykonanie „Another brick in the wall” pod którymś z sądów to jednak było coś obok czego nie dało się przejść obojętnie :) Ta gromadka starszych, lub co najmniej „dojrzałych”, dobrze sytuowanych (dorobionych) ludzi, podrygująca do przeboju „flojdów”, ten tekst i te partie chórku dziecięcego melorecytowane – jakby dla kontrastu – przez podtatusiałych i poddziadziałych wykonawców z minami mającymi oznaczać „wczucie się” i zaangażowanie... Ludzie, „miejcie litość nad swymi twarzami, miejcie litość nad moją przynajmniej, twarz nie jest przedmiotem, twarz podmiotem jest, podmiotem, podmiotem!” - zawołać by się chciało za mistrzem! Kochani „totalni” czy naprawdę nie wiecie jeszcze dlaczego w reklamach umieszcza się przeważnie ludzi młodych? Nie rozumiecie dlaczego młodości przystoi „się wyszumieć”, a starości raczej rozwaga i powaga? Myślicie że w ten sposób zachęcicie kogokolwiek do przyłączenia się do was? Naprawdę tak myślicie? Błaaaaaaaaagam... Alexis de Tockeville stwierdził kiedyś, że „pojęcie śmieszności zanika w kraju w którym są dwa stronnictwa polityczne”. Nic lepiej nie potwierdza jego słów niż występy staruszków spod znaku KOD!

https://niezalezna.pl/231223-pink-floyd-ma-konkurencje-kodziarze-wykonali-wlasna-wersje-slynnego-przeboju-zobacz

Ja jestem umysł ścisły. Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka