Dwie ostatnio usłyszane wypowiedzi odnoszace sie do Polski(czy Polaków nawet),które uznałem za ciekawe,spróbuje streścic w czym rzecz.
Po pierwsze ,wypowiedz Szewacha Weissa, przy okazjii wmurowywania kamienia węgielnego pod budowe "Muzeum Zydów Polskich".A no pan profesor powiedział,ze gdyby nie wojna,gdyby nie holokaust, w Polsce żyłoby ponad 60 mln ludz(Jarek też o tym kiedyś,całkiem niedawno,wspominał) w tym 8 mln Żydów. Polska była by potęgą gospodarcza ,intelektualną,etc,etc....Faktycznie pewnieby tak było. Nalezałoby dodac ,że nie mielibysmy wtedy państwa Izrael, Polacy byliby pracownikami fizycznymi ,wykonawcami wspaniałych pomysłów elity państwa-władzy,biznesu,nauki(to wszystko zdominowane przez przedstawicieli Narodu Wybranego).Ale bylibysmy potęgą.
Po drugie ,audycja radiowa z udziałem Krzysztofa Zanussiego..Rezyser przyznał sie do swojego włoskiego pochodzenia i zachwytem Włochami ,zwłaszcza Sycylią-gdzie realizuje własnie swój artystyczny projekt.Jednak nigdy nie miał problemów ze swoja tozsamościa narodową -czuje ,że tylko Polska jest jego prawdziwym domem,ze swoimi wszystkimi wadami i specyfiką..no tak ale miało byc o czymś troche innym. Otóż ostatnio Zanussi wystawił jakis spektakl w Teatrze Narodowym w Kijowie i był nieco zdumiony reakcją widownii tuz poz zakończeniu ,gdy pojawił sie na scenie..Tłum zgotował mu owacje na stojąco trwające kilkanaście minut..I sam spektakl nie był czyms niesamowicie wyjatkowym,Zanussi nie widział czy ten aplauz odnosii sie do niego, a moze dla autora samej sztuki? Później stwierdził ,ze to tylko(czy raczej aż) wielka sympatia do nas, Polaków. Po latach nienawiści pomiedzy Ukraińcami i Polakami nastapił niezwykły obrót sprawy. Przełomem była pomarańczowa rewolucja i nasz polski wkład w nią...Cos w tym jest.
Inne tematy w dziale Polityka