"Siły specjalne rosyjskiej milicji (OMON) brutalnie rozpędziły w centrum Moskwy pochód przeciwników prezydenta Władimira Putina. Około 50 osób zostało zatrzymanych. Niektórych pobito.Wśród zatrzymanych są m.in. jeden z liderów rosyjskiej opozycji demokratycznej Garri Kasparow"-donosi onet.pl.
Do tego zdarzyliśmy się przyzwyczaić. Demokracja w Rosji to fikcja. Jakakolwiek próba zorganizowania poważnej opozycji na kształt tej ukraińskiej z czasów "pomarańczowej rewolucji" jest rozbijana w zarodku. Putin wie ,jak utrzymywać swoje wpływy, swój wizerunek twardego ,ale dobrze dbającego o interesy Rosji prezydenta. Wolne media praktycznie nie istnieją. Te które zachowywały się niezależnie rozbito. Niewyjaśnione do dziś zabójstwo Politkowskiej stało sie symbolem. Zachód niby protestuje, ale na żadne poważne oficjalne kroki sie nie zdecyduje. Tutaj decydujący jest brutalny ,ale prosty rachunek ekonomiczny.To co sie działo i dzieje nadal w Czeczenii to skandal. Czeczenii wołali o pomoc ,zawracając się do ugruntowanych demokracji Zachodu ,poważnej odpowiedzi zabrakło. Zostali sami-skazani na porażkę. My Polacy,jak mało kto,rozumiemy jak musieli się czuć.
Dla nas sytuacja w Rosji jest niezmiernie ważna. Polityka wschodnia prowadzona przez kolejne rządy nie przyniosła od czasów panowania Putina w zasadzie żadnych efektów. Z reszta bez woli drugiej strony,porostu nie mogła. A woli tej zupełnie brakuje. Tusk obiecuje dzisiaj ,że stosunki z Rosją ulegną poprawie. Podobno są życzliwe sygnały ze strony Kremla. Zapewne wszystko skończy się powrotem do koncepcji sprzed rządów Kaczyńskich-a więc wspólne zdjęcia, nasze wizyty w Moskwie i zero realnie załatwionych spraw. Obym się mylił. Na razie wpływy Putina są niezagrożone ,a wiec główna linia polityki Kremla będzie kontynuowana. Jej zasadniczym elementem jest traktowanie Polski i reszty krajów postkomunistycznych zasadniczo inaczej od reszty tzw. starej Unii. W ten sposób Rosjanie badają siłę solidarności państw należących do Wspólnoty. I często tak prowadzona polityka przynosiła efekty. Dobitnym przykładem jest tzw. rurociąg północny. Zmiany na szczeblach władzy w Niemczech ,a szczególnie we Francji dają nadzieję na jakąś zmianę. Dlatego tak ważna jest umiejętnie prowadzona przez nasz rząd i Prezydenta polityka zagraniczna, zwłaszcza na linii Warszawa-Paryż i Warszawa-Berlin. Tutaj wzajemna współpraca Lecha Kaczyńskiego i Donalda Tuska jest konieczna i nie wyobrażam sobie by było inaczej. Mam tez nadzieję ,że nowy rząd będzie kontynuował politykę zapoczątkowaną przez PiS w sprawie dywersyfikacji źródeł energii ,chodzi mi zwłaszcza o polskie zaangażowanie w budowę ropociągu Odessa-Brody ,budowę elektrowni jądrowej na Litwie ,etc. To dobre projekty i warto się nad nimi pochylić.Czekamy na efekty i niech wreszcie polska racja stanu zatriumfuje nad politycznym zacietrzewieniem.
Inne tematy w dziale Polityka