Donald Tusk i jego partia jeszcze będąc w opozycji miała bardzo dobrą prasę na Zachodzie. Czesem wydawało się wręcz ,że zbyt dobrą. Zwycięstwo Platformy w niedawnych wyborach zostało przyjete-rzecz oczywista-bardzo entuzjastycznie. Tym razem nie tylko w krajach Unii ,ale także w Rosjii -co od razu było komentowane jako nowe otwarcie w polskiej polityce zagranicznej. Tandem Radosław Sikorski i Władysław Bartoszewski to ludzie znani na świecie ,powszechnie szanowani ,z marką. Wydawawało się ,ze już to wystarczy, a na sukcesy jesteśmy po prostu skazani.
Tymczasem pojawiają się pierwsze rozczarowania. O ile porażka Wrocławia w wyścigu o EXPO 2012 była realna i pewnie przyczyn takiego finału rywalizacjii jest wiele i wynikają one z błędów popełnionych na przestrzeni kilku lat ,to jednak nowy rząd(Prezydent w mniejszym stopniu) w ciągu ostatnich dni-podczas paryskiej prezentacji -zwyczajnie sprawę zlekceważył i zawiódł..Co wiecej renomowany francuski dziennik "Le Figaro" dziś zauważa:
"Rząd Donalda Tuska mnoży sprzeczne obietnice, obiecując obniżenie podatków i jednoczesnie wzrost płac nauczycieli oraz pracowników słuzby zdrowia.. Jednym z nielicznych jasnych wniosków wynikających z expose Tuska, jest to ,że nowy rząd jest bardziej liberalny od swojego poprzednika"
Coś niebywałego ,wreszcie Zachodnia prasa odkryła rzeczywistość. I oni juz wiedzą ,ze obietnice o cudach legną w gruzach rozbite w mak o gruby mur realiów. Czyzby nadchodził czas by na europejskim forum zabrał głos sam Adam Michnik i w uspokajającym tonie wyjaśnił wątpliwości???
Inne tematy w dziale Polityka