chinaski chinaski
69
BLOG

Errare humanum est. Błędy Kaczyńskiego, błędy Tuska...

chinaski chinaski Polityka Obserwuj notkę 5

Rząd Donalda Tuska cieszy się olbrzymim społecznym poparciem. To niebywały sukces, abstrahując od powodów takiego stanu rzeczy. Rafał Ziemkiewicz twierdzi, ze to głównie zasługa błędów w pijarze PiS-u, zwłaszcza błędów popełnianych przez prezesa Kaczyńskiego. Przyznaje racje Ziemkiewiczowi, ale problem widzę nieco szerzej.

To, co mówi Kaczyński jest racjonalne; były premier dobrze punktuje ewidentne potknięcia(przyjmijmy, że to potknięcia, a nie celowa działalność) rządu Tuska. Prawdą jest, że nie ma na razie projektów legislacyjnych, które są konieczne dla realizacji obietnic Platformy. Ja rozumiem, ze potrzeba czasu, żeby przygotować dobre prawo niewymagające korekty po krótkim czasie jego stosowania, ale przecież Tusk powołał przed dwoma laty słynny „gabinet cieni”, którego zadaniem było właśnie m.in. przygotowanie się, także legislacyjne, do przyszłych rządów. A wiec dziś mamy prawo wymagać szybkich drastycznych zmian, które tak nieroztropnie Donald obiecywał 100 dni temu. Te zmiany, siłą rzeczy, muszą mieć podstawy w postaci projektów ustawowych przecież.

Kolejne argumenty opozycji także mają sens. Po pierwsze, ewidentne pomyłki personalne na stanowiskach ministerialnych. Pan Ćwiąkalski to najjaśniejszy przykład. Platforma obiecywała, że skończą się medialne igrzyska w ministerstwie sprawiedliwości ( jakie jakoby wciąż organizował Zbigniew Ziobro), a uwaga resortu skupi się na zmianach mających na celu odpolitycznienie prokuratury. Jak jest? Zupełnie inaczej- przecież widzimy. Ćwiąkalski organizuje konferencje za konferencją by tylko „dołożyć” swemu poprzednikowi. Cała afera laptopowa faktycznie daje niebywałe podstawy do snucia twierdzeń o tzw. tematach zastępczych. Pomysły legislacyjne także budzą poważne kontrowersje: propozycje zmian w zakresie aplikacji prawniczych wydają się sprzyjać korporacjom, a nie dobru ich klientów i młodych absolwentów prawa. Sam jestem studentem ostatniego roku prawa, wiec wiem jak się to komentuje w środowisku studentów bez tzw. pleców. A obietnice były inne. Podobnie jest w przypadku Ewy Kopacz i minister edukacji –pani Hall.

Po drugie, rząd Tuska popełnia zasadnicze błędy w dyplomacji. Nie będę tutaj się pastwił na szefie MSZ Radku Sikorskim, na którym się mocno zawiodłem dużo wcześniej,gdyż podobno ma on niewielką realną rolę w zakresie polityki zagranicznej rządu. Błędem jest nadgorliwość w sprawie uznawania Kosowa. Sprawa tej prowincji była(i wciąż jest) niezwykle skomplikowana, prawda jest ,ze wiele państw zaakceptowało jej niepodległość ,co jednak nie powinno automatycznie oznaczać i naszej analogicznej decyzji w sprawie. Gdybyśmy się w tej kwestii wstrzymali, jak radził Prezydent, nie bylibyśmy w żadnej izolacji(jak niektórzy fałszywie twierdzili), a tak ryzykujemy tylko pogorszeniem stosunków z Serbami. Co jeszcze? Chociażby słynna wizyta w Moskwie. Nie mam o sam wyjazd Tuska pretensji. To prawda, należy rozmawiać ze wszystkimi sąsiadami, tym bardziej, jeśli jeden z nich jest wciąż militarnym i surowcowym mocarstwem. Należało jednak zdecydowanie lepiej przygotować się do odwiedzin Moskwy. Przede wszystkim spotkać się z władzami Ukrainy, a najlepiej udać się po prostu wcześniej do Kijowa. Kolejna sprawa, gospodarcze sojusze z państwami kaukaskimi. Wczoraj gościł w Warszawie przywódca Azerbejdżanu, przydałby się jakiś wyraźny gest ze strony nowej władzy w Polsce, pokazujący naszą chęć dalszej strategicznej współpracy. O tym na razie głucho. A wiec krytyka jest jak najbardziej zasadna. A wyrozumiałość w tym względzie mediów: TVN, GW, Polsatu jest znacząca. Obawy okazały się słuszne. Bez zaskoczenia. Wszystko w normie. I to kolejny poważny powód tego niesłychanego wspierania przez społeczeństwo rządu Tuska. Uwielbienie mediów przekłada się na uwielbienie obywateli. Ale to wciąż nie wszystko. Tuska wspierają elity. Mam wątpliwości, czy to rzeczywiście elity z krwi i kości. Faktem jest, że za elity uchodzą w świadomości zwykłego obywatela, wykreowanej głównie przez masmedia i dziwnie pojętą poprawność polityczną ukształtowaną w najlepszych latach IIIRP, osoby często kontrowersyjne. Mam tutaj na myśli przykładowo następujące persony: L. Walęsa, W. Bartoszewski, dyżurni eksperci (np. Ireneusz Krzemiński ,Andrzej Zoll ,Marek Safian) ,większość świata dziennikarskiego i artystycznego. Smutne to, bo środowiska te, tak bacznie zwracające uwagę na pluralizm ,wolność wyboru ,poglądów, słowa, tak histerycznie reagują na inny (niż własne) punkt widzenia. Do tego dochodzi wskazywana słusznie przez Ziemkiewicza nieudolność opozycji: zarówno PiSu ,jak i LiDu. Zwłaszcza LiD zawodzi, cackając się niezwykle z rządem Platformy. Dziwne to zwłaszcza ,że przecież naturalni wyborcy lewicy stoją teraz przy Tusku. J. Kaczyński także popełnia błędy, musi zmienić swój wizerunek w mediach jeśli chce wrócić do realnej gry o samodzielna władzę,a do tego potrzebne jest przecież przekonanie do siebie młodych. Tutaj konieczne są korekty.

Mój kolega,zwolennik Platformy, ale potrafiący tez trzeźwo patrzeć na błędy tej formacji( tak mi się wydaje czasem:), twierdzi, ze Tusk zostanie prezydentem, a PO ma szanse na reelekcje ,jeśli faktycznie coś się ruszy w związku z przygotowaniami do Euro. No właśnie, czy Platforma podoła przynajmniej na tym polu?

chinaski
O mnie chinaski

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka