Zbigniew Ziobro przed Trybunał Stanu

"Zbigniew Ziobro odpowie za śmierć Barbary Blidy"- tak mniej więcej grzmiał do niedawna niejaki Azrael na swoim salonowym blogu. Dziś z Azraela na s24 pozostał już tylko Cień. Podobnie jest w sprawie zbrodni kaczystów.
Afera laptopowa oraz raport Pitery skompromitowały idee wielkich
rozliczeń. Wielu musiało się zawieść, zwłaszcza tych "dumnych przyjaciół
Niemiec".

Kuriozalny wyrok sądu, obciążający byłego ministra sprawiedliwości
obowiązkiem wykupienia czasu antenowego za kilkaset tysięcy złotych, nie
uzyskał jeszcze statusu prawomocności. Jednak doktor G triumfuje. Jest co
prawda kilkadziesiąt zarzutów prokuratorskich (postawionych za rządów
Ćwiąkalskiego-co ważne) dla słynnego kardiochirurga "G", to jednak nie
uniemożliwi mu, jak się okazuje, powrotu do pracy. Izba Lekarska uznała, że
postępowanie przeciwko medykowi należy umorzyć.

Platformerscy harcownicy nie spoczną jednak bez nękania Zbigniewa Ziobry.
Tym bardziej teraz, gdy znajduje się on w defensywie. To przecież
człowiek, którego walka z korupcją urosła do miana symbolu. Wywindowała jego
społeczną popularność do niebotycznych rozmiarów porównywalnych z
uwielbieniem przez Polaków czarodzieja Kwaśniewskiego.
Sztabowcy PO pamiętają analogiczną nieco sytuację z przeszłości.
Kiedyś to L. Kaczyński właśnie od Ministerstwa Sprawiedliwości zaczynał
swoją długą drogę do Pałacu Prezydenckiego. Nikt mu wówczas porządnie nie
przeszkodził, no i mamy! Lekcja została odrobiona, dziś na Ziobro są
wylewane (i jeszcze długo będą) kubły pomyj, aż efekt zostanie
osiągnięty.

Ostatnio z wiadrem lata Sebestian Karpiniuk, pojetny uczeń S.
Niesiołowskiego. W Radiu Zet się wygraża:

"Zbigniew Ziobro powinien stanąć przed Trybunałem Stanu."

Powodów do postawienia Ziobrze zarzutów Platfusy wymyśliły już wiele.
Żadne się nie sprawdziły. Ważne są same oskarżenia i insynuacje; w mig
powodują zachwyty mediów. Wieść się niesie, o to chodzi. Pojętny prawnik
z nad morza wymyśla uzasadnienie dla tego, co przed chwilą palnął:

Z. Ziobro musi odpowiedzieć za oskarżenie Janusza Kaczmarka, byłego szefa
MSWiA o przeciek ze słynnej akcji CBA.

Ciach, jest. Kolejny przekaz (dnia) wykonany.