Godziemba Godziemba
813
BLOG

"Pogrom" lwowski (1)

Godziemba Godziemba Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 21

W dniach 22-24 listopada 1918 roku doszło we Lwowie do bandyckich rozruchów, w trakcie których zginęło 44 osób, w tym 33 Żydów.

       Walki ukraińsko-polskie rozpoczęły się we Lwowie 1 listopada 1918 roku. Tego samego dnia w części miasta opanowanej przez Ukraińców powstał Komitet Bezpieczeństwa Żydowskiego, który utworzył milicję żydowską. Dowodzona przez kpt. Juliusza Eislera formacja liczyła 200–300 osób uzbrojonych, także w broń maszynową. Jej celem miała być „ochrona życia i mienia ludności żydowskiej, spokoju i bezpieczeństwa na ulicach żydowskich”. Pomimo deklarowanej neutralności w stosunku do stron konfliktu milicjanci zachowywali się butnie i arogancko, co więcej, współpracowali z władzami ukraińskimi, a nawet uczestniczyli w walkach po ich stronie. Milicjanci brali także udział w mordzie dokonanym przez Ukraińców na jeńcach polskich na Zamarstynowie 14–15 listopada.

        W nocy z 21 na 22 listopada 1918 roku Ukraińcy wycofali się z Lwowa. Wczesnym rankiem 22 listopada na wieży lwowskiego ratusza załopotała polska flaga. Polscy żołnierze wkroczyli także do dzielnicy żydowskiej. Część milicjantów żydowskich stawiła opór, walki trwały do późnych godzin popołudniowych.

     Pomimo toczących się walk z milicją żydowską ludność tłumnie wyległa na ulice, by świętować zwycięstwo. Nastąpiło rozprzężenie, wielu obrońców miasta rozeszło się do swoich domów. Pojedyncze rabunki żydowskich i polskich sklepów zaczęły się już w godzinach przedpołudniowych, a ich apogeum przypadło na wieczór i noc z 22 na 23 listopada. Ekscesy trwały przez cały następny dzień i zakończyły się dopiero 24 listopada 1918 roku. Sprawcami rabunków i mordów były zarówno osoby cywilne jak żołnierze albo osoby ubrane w mundury. W poufnym raporcie dr Bolesław Orłowski, referent cywilny  Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego podkreślił, iż podczas tych rabunków ujęto: „a) rusinów, b) żydów, c) dezerterów austriackich, d) bandytów poprzebieranych w mundury”.

     Należy zaznaczyć, iż w połowie października 1918 roku na rozkaz austriackiego komendanta wojskowego miasta z lwowskich więzień uwolniono większość (poza sprawcami najcięższych przestępstw) więźniów i aresztowanych. 3 listopada Ukraińcy umożliwili ucieczkę z więzień pozostałym osadzonym, w tym mordercom i groźnym bandytom. Pewna część byłych więźniów wstąpiła do jednostek wojskowych obu stron konfliktu.   

      W obliczu pierwszych rabunków,  już 22 listopada gen. Bolesław Roja wydał rozkaz nr 1: „Wobec osobników i band, tak cywilnych, jak i w mundurach, przychwyconych na rabunku i gwałtach, nakazuje się patrolom prowadzonym przez oficerów użyć z całą bezwzględnością broni palnej, a to aż do odwołania niniejszego zarządzenia ze strony podpisanej Komendy”.

     Niestety, nie wpłynął on znacząco na sytuację w mieście. Dopiero następnego dnia późnym popołudniem sytuacja uległa poprawie dzięki wprowadzeniu godziny policyjnej, wysłaniu na ulice miasta licznych patroli, odbieraniu broni osobom nieupoważnionym do jej posiadania oraz masowym aresztowaniom podejrzanych osób.

     24 listopada wprowadzono sądy doraźne (polowe). W ciągu kilku dni zatrzymano prawie 3000 osób. Duża liczba aresztowanych sprawiła duży problem dla  organizujących się instytucji porządkowych i sądowych. Do lata 1919 roku postępowaniami objęto  blisko 7000 osób, z czego 164 skazano na kary więzienia (w tym 10 Żydów). Spośród skazanych zdecydowana większość wywodziła się z marginesu społecznego, a 16 miało za sobą przeszłość kryminalną.

      Wprowadzone restrykcje pozwoliły na opanowanie sytuacji we Lwowie,  choć sytuacja w mieście była napięta jeszcze w grudniu tego roku.

      Wkrótce po zaprowadzeniu porządku  w mieście z inicjatywy radnego (b. wiceprezydent Lwowa i b. poseł do Sejmu Krajowego) dr. Tobiasza Askenazego  powołano Komitet dla Ofiar Pogromów. Polskie władze wojskowe we Lwowie wymogły na organizatorach modyfikację nazwy - ostatecznie brzmiała ona Żydowski Komitet dla Niesienia Pomocy Ofiarom Rozruchów i Rabunków w Listopadzie 1918 r. Sam komitet używał także nazwy (Centralny) Żydowski Komitet Ratunkowy. Komitet bezskutecznie usiłował występować jako reprezentant wszystkich Żydów lwowskich, ale Tymczasowy Komitet Rządzący „postanowił uważać organizację żydowską za wyłącznie humanitarną i ratunkową i w tym charakterze będą utrzymywać stosunki z tą organizacją z ramienia K[omitetu] T[ymczasowego] Rz[ądzącego] panowie [Leonard] Stahl i [Filip] Schleicher”.

      W trakcie tragicznych wydarzeń zginęło kilkadziesiąt osób. Wedle raportu policyjnego zginęło 44 osób, w tym 33 Żydów. Natomiast na liście żydowskiego komitetu znalazły się nazwiska 72 osób. W czasie zamieszek rannych zostało 443 osób.

      Znaczna rozbieżność w liczbie ofiar wydarzeń we Lwowie wynika z faktu, iż na liście komitetu, kierowanego przez Askenazego znalazły się nazwiska członków żydowskiej milicji, poległych w walkach z Polakami w dniu 22 października 1918 roku. Na liście tej brakuje natomiast nazwisk trzech Żydów, którzy znaleźli się w raporcie policyjnym.

      Lista żydowska zawiera tylko imiona i nazwiska, a policyjna ponadto wyznanie ofiary, jej wiek, zawód, adres zamieszkania i – co ważne – dokładne okoliczności śmierci. Raport policyjny  powstał na użytek Nadzwyczajnej Rządowej Komisji Śledczej do zbadania wydarzeń lwowskich. Powołano ją 16 grudnia 1918 roku pod prezydencją sędziego Sądu Najwyższego dr. Rymowicza. Komisja przedstawiła swój końcowy raport w dniu 19 lutego 1919 roku.

      O rzetelności policyjnego raportu świadczy pismo lwowskiej Dyrekcji Policji do komisariatów z poleceniem przedłożenia „wykazu osób zabitych cywilnych, wykazu osób cywilnych zranionych w odnośnym okręgu komisariatu z podaniem imienia i nazwiska, miejsca zamieszkania, wieku, religii i zawodu osób, czasu, kiedy zabicie lub ranienie miało miejsce, przez kogo i wśród jakich okoliczności spowodowanem zostało, ściśle według załączonego formularza. Ponieważ wykaz ów ma być dokładny, uprasza się, by odnośni ajenci badali tę sprawę, idąc od kamienicy do kamienicy w odnośnym rejonie komisariatu. Ponieważ w niektórych miejscach znajdują się urządzone w czasach ostatnich zamieszek cmentarze, na których jest pogrzebana znaczna ilość osób nieznanych, uprasza się w razie niemożności zbadania ich nazwisk o podanie przynajmniej w przybliżeniu ilości osób pogrzebanych oraz czasu, w którym ten cmentarz założony został i kiedy te osoby tam pogrzebane zostały, w szczególności, czy przed 22 listopada 1918, czy w czasie od 22 do 24 listopada 1918, czy też po 24 listopada 1918”.  W trakcie postępowania sprawdzono także szpitale oraz książki metrykalne.
 
      Płk Władysław Sikorski, który od 1 grudnia 1918 r. pełnił funkcję szefa Oddziału Kwatermistrzowskiego w Naczelnym Dowództwie Wojsk Polskich na Galicję Wschodnią we Lwowie w piśmie z 4 stycznia 1919 roku do ww. żydowskiego komitetu informując o wprowadzonych zarządzeniach, mających na celu uspokojenie nastrojów w mieście, wskazywał jednocześnie, iż „Żydzi na całym obszarze walk między naszymi wojskami a Rusinami od samego początku zamachu ukraińskiego zajmują stanowisko nam wrogie. Świadczą o tem takie fakta, jak stwierdzone występowanie osobnej milicji żydowskiej z bronią w ręku przeciw wojskom polskim i na każdym kroku jej działanie na korzyść władz i sił ukraińskich, (…) oraz świadczą o tem dowodnie takie znamienne objawy, jak treść odezwy Żydów w Tarnopolu, tworzenie w większych centrach żydowskich „batalionów zemsty” itp. oraz stwierdzają znajdowane przy jeńcach wojennych ruskie rozkazy wojskowe, w których ruskie komendy podnoszą skuteczną pomoc Żydów w walce z nami, co zaznaczały i zaznaczają również ruskie dzienniki — tudzież cały szereg innych udowodnionych faktów, między innymi i ten, że Żydzi prowadzą zarówno we Lwowie zażartą antypolską agitację”.

      Wydarzenia, do których doszło 22–24 listopada 1918 roku we Lwowie, miały charakter bandycki i były skierowane przeciw mieszkańcom Lwowa, w pierwszej kolejności przeciwko Żydom. Władze wojskowe zbyt późno zareagowały na wydarzenia rozgrywające się na ulicach miasta. Ekscesy bandyckie rzuciły ponury cień na radość mieszkańców z powodu zwycięstwa i odzyskania miasta.


CDN.

Godziemba
O mnie Godziemba

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura