e_ciemniak e_ciemniak
77
BLOG

Rzymska tolerancja

e_ciemniak e_ciemniak Polityka Obserwuj notkę 6
Obejrzałem dziś poranny (kawowy) program, w którym pan Pośpieszalski przy omawianiu tematu dyżurnego, homoseksualizmu, wyraził się, że dziwi się, gdy ktoś wkłada członka w kiszkę stolcową drugiej osobie, (takie słowa właśnie padły). Nastroiło mnie to dość radośnie, gdyż prowadzący program i inni goście jak jedno ciało zareagowali paniką. Co tu robić? Szybko przeskoczyli na inny temat pozostawiając poprzedni, podniesionymi głosami zaczęli mówić wszyscy na raz, aby tylko o czymś innym. Opanowali sytuację w sekundzie. Kamera zrobiła szybki odjazd z Pośpieszalskiego i ...uff! Na szczęście nic się nie stało. Chyba nas nie zmoherują...
Pozwoliło mi to na taką refleksję:

Panika
Pogrążyła nas nadzwyczajna panika przed posądzeniem o normalność. Wbijamy głowy w piasek w każdym przypadku zapytania o tzw. tolerancję, zapominamy słów, kierujemy się na tematy bezpieczne... aby nikt nas tylko nie wsadził do moherowej szuflady, bo tam nas czeka śmierć w oparach słów cyników. Cyników, którzy tym razem za białą kreskę uznali odniesienie się do homo-fobii oraz do podobnych palikotowato-senyszynowatych tematów.

Wcześniej do katowania innych poglądów służyła ideologia Marksa, racją było tylko chwalebne "za". W latach 90-tych taką kreską było odniesienie się do lustracji i dekomunizacji. Dzisiaj normalność wyznacza niby-tolerancja na postawy moralne inaczej.

Swoją drogą, jak w komunizmie, znów mamy dwie głowy i dwoje ust. Jedne w pracy: "Nie, no, ja uważam, że mają prawo do..., tak... Nie no, co ty, zaraz przeciwna...". Mamy też drugie usta w domu: "Masz rację mamo, to już przesada, co się wyrabia, i jeszcze na ulicę wychodzą...!". Znów nas wkręcono w PRAWIDŁOWE poglądy. I nie chodzi tu wcale o wyższość jednych, czy drugich. Niestety te "prawidłowe" stają się najczęściej narzędziem bezkompromisowej walki. Przedstawiciele tych niepoprawnych tworzą niby margines, a tych poprawnych niby elitę.

Niestety nie ma tu miejsca dla encyklopedycznej tolerancji... bo, jak mawiają "klasycy", ten margines musi być dorżnięty. Nie może spokojnie sobie chodzić po świecie np. intelektualista z homofobicznym nastawieniem i jeszcze powiedzmy z różańcem w ręku. Nie może, bo sama homofobia właściwie wyklucza go z grona intelektualnego. Poza tym prawidłowy intelektualista MUSI widzieć, że wiara to opium dla mas, a jak jest tylko doktorantem wystarczy, że wie, że księża to złodzieje.

Więc jest to tolerancja rzymska. Tylko w jedną stronę. Nie mogę pozostać ze swoim poglądem, że homoseksualizm jest zboczeniem, nie mogę! Musze to odszczekać, a najlepiej publicznie. Wtedy będzie prawdziwa wolność i Rzym zakwitnie!

Awangarda
Każda awangarda powoli kruszy mury. Może jestem zbytnim optymistą, ale myślę, że jest parę osób, które z powodzeniem drążą dziury w twierdzy politycznej poprawności. Dzisiaj akurat zrobił to pan Pośpieszalski.

Prekursorem zaś dla mnie był kompozytor Wojciech Kilar. Nie można odmówić mu europejskości, a nawet światowości, a rzekł, że "poglądy takie jak moje, są zazwyczaj tak klasyfikowane - ciemnogród, moherowe berety". "Moja babcia, gdyby żyła, to byłaby słuchaczką Radia Maryja" - dodał okrutnie. I trzeba przyznać, że jest to przykład prawdziwego światowca.

Bo my, po komunistycznej więzi (u-więzi), trochę zamknięci w pozwalaniu sobie na coraz to nowe uciechy, nie widzimy, że nie wszyscy lecą z górki, jak nam się sugeruje. W USA dzieci "dzieci kwiatów" trzymają się zasad jak niemowlę piersi. Wychowani w domach z zaćpanymi matkami, z dwoma, trzema ojcami, zauważyli, gdzie jest błąd. Oni już wyciągnęli wnioski. Nigdzie dzisiaj nie znajdzie się chyba większego konserwatyzmu. Nie dajmy się zwieść, że "prawdziwa Europa" i "wolna Ameryka", to tylko prawa dla wszystkich mniejszości pod słońcem i pozwalanie na wszystko.

A oportunistom radzę: Czytajcie uważnie, bo co będzie, jak się okaże, że homo-fobia jest normą?
Ciemniak
e_ciemniak
O mnie e_ciemniak

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka