Media o. Tadeusza Rydzyka rozpoczęły egzekwowania „swoich praw” od PiS za użyczenia łamów i anteny Jarosławowi z Żoliborza, Andrzejowi z Nowego Tomyśla i Beacie z Brzeszcz.
To jest ta niefortunna semantyka mediów, w których mają kłopoty z językiem polskim, jak właściciel imperium, ojciec dyrektor. Ten sam kłopot językowy mają politycy zwycięskiej partii PiS. Filolodzy mogą zrobić na tym niejeden łatwy doktorat.
Aż nie chce mi się wierzyć, że prezydent ma za teścia wybitnego poetę Juliana Kornhausera, który całą twórczością uczulał na stosowanie języka.
No, mniejsza. Spotkałem ciekawą definicję elektoratu, Polaków, czy jak zwał głos w urnie wyborczej. Otóż znana postać publiczna Marek Jurek nazwał głos na PiS „opinią katolicką”.
Peryfraza godna największych grafomanów. Jurek w kwestii całkowitego zakazu aborcji: „Ten obowiązek rośnie, jeśli władza zawdzięcza swój mandat opinii katolickiej. A opinia katolicka ma obowiązek tego oczekiwać”.
Najpierw ma się odbyć skok na media, poprzez które dokonana zostanie chrystianizacja kraju, dekomunizajca, repolonizacja wszystkiego, co się rusza. Pisze o tym specyficznym językiem godnym „Trybuny Ludu” dr Hanna Karp:
– Jest czas na to, aby w tej chwili dokończyć sprawy, których przez ćwierć wieku nie udało nam się zrealizować. Nie chodzi tu o żadną zemstę, lustrację czy dekomunizację, tylko budowanie nowego ładu w różnych dziedzinach gospodarki, ekonomii, ale także mediów. Być może to dobry moment, aby zacząć budowę mediów od podstaw.
Opinia katolicka domaga się zaprowadzenia w kraju porządku kołtuństwa. W Polsce podobny ciemnogród przerabialiśmy wielokrotnie. Straty zawsze były ogromne, włącznie z utratą niepodległości.
Kołtuneria nawet nie potrafi nauczyć się języka ojczystego. Nie wymagam, aby była biegła w tradycji i idiomie polskim. No i te media narodowe – godne brunatnych czupryn. Wyborcy jednak chcieli takiej Polski z metra ciętej, Polski metr sześćdziesiąt w kapeluszu (jak to metaforycznie zdefiniował Jacek Żakowski), Polski Jarosława, Dudy i Szydło z Nowogrodzkiej. Polski opinii katolickiej – a to flejtuchy semantyczne.
Inne tematy w dziale Polityka