Po co się przejmować szczytem UE? A co Andrzej Duda miał zrobić? Lecieć na Maltę, a tam Donald Tusk zechce podać rękę. I co? Tak jak z Ewą Kopacz: spojrzenie na chmury i nogi za pas?
Dwa razy ten sam numer nie wypali. Ale to nie Duda rządzi i decyduje, tylko Jarosław Kaczyński, Prezes „kazali” i Duda sie podporządkował, tym bardziej, że idziemy w ślady Orbana. Idziemy na wykluczenie ze struktur europejskich. Naszym celem jest Międzymorze i potęga lokalna. Przeczytajcie, co Duda powiedział w Bukareszcie.
Już nie potrzebne będzie przejście w Zaleszczykach, bo obowiązuje Schengen. Szczyt na Malcie jest zgryzem prezesa, Duda to tylko wykonawca.
Miał dzisiaj być ogłoszony skład rządu Beaty Szydło, lecz nie będzie, bo prezes ma zgryz. W tym rządzie już jest zdegradowany jeden minister, mianowicie Jarosław Gowin, który przechodzi z ministerstwa obrony narodowej na inny odcinek.
Kto jednak Gowinowi by wierzył? Raz już dradził Tuska, to dlaczego miałby nie zdradzić prezesa. Kaczyński więc szuka rękojmi u Pawła Kukiza, z którym się spotkał. Możliwe, iż rockman zasili nie tylko szablami ustawy pisowskie, ale może wejść do nowego rządu.
Rząd Szydło zapowiada się na najbardziej niesamowity w III RP. Raczej długo nie będziemy się bawili, bo ile można oglądać kabaret w tej samej obsadzie i z tymi samymi skeczami? Nie zapominajcie o Antonim Macierewiczu. Ten potrafi z niczego zrobić wybuch. Bedzie się działo, acz naszym kosztem.
Inne tematy w dziale Polityka