Trybunał Konstytucyjny to mały pikuś w stosunku do tego, co nas czeka. Zapowiada się totalna obsuwa życia publicznego, a Polska jako arena największego cyrku europejskiego w historii.
Badanie katastrofy smoleńskiej przez ekspertów Macierewicza będzie na miarę przewrotu kopernikańskiego. Podejrzewam, że dojdą do surrealistycznego odkrycia w szyuce awiacji, iż wystrzelony rusek jest lżejszy od powietrza.
Aby zbytnio nie przemeczali swoich nierozgarniętych głów, pisowcom podpowiadam, iż w antologiach surrealistów i dadaistów znajdą swoje portrety i opisane dokonania naukowe na miarę Macierewicza.
W styczniu Parlament Europejski ma się zająć Polską. Chyba, że do tego czasu Polska wyjdzie ze struktur UE, dyskusja będzie bezprzedmiotowa. Platforma, aby nie bredzić jak dzisiaj Grzegorz Schetyna w Sejmie, iż komisja etyki zajmie się brakiem kultury i mową nienawiści Kaczyńskiego, winna dzisiaj inicjować seminaria tudzież zdarzenia artystyczne pod jakimś chwytliwym tytułem cyklu: „Sprzątanie po Kaczyńskim i PiS”. I bynajmniej ma to nie dotyczyć kuwety.
Jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia w Sejmie odbędzie się celebra uroczystego Zgromadzenia Posłów i Senatorów z okazji 10 rocznicy złożenia przysięgi przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Toż to polski wynalazek: funeralia absurdalne. Fetor aż w mózgu wykręca szare komórki. Wiem na pewno, Polska jest zbyt dużym krajem, aby zapanował w niej dyktatorek Orban. Zanim po Komitecie Obrony Demokracji powstanie Majdan na placu Trzech Krzyży, nogi za pas weźmą Kaczyński, Duda i kto tam jeszcze. Nie wiem tylko, gdzie wyznaczyli sobie Zaleszczyki.
Inne tematy w dziale Polityka