Jak fatalną zmianą jest PiS, można dzisiaj było posłuchać u Bogdana Rymanowskiego. Premier Beata Szydło nie pojmuje, co wokół się dzieje. I wcale nie jest to polityczne krętactwo. Poza jej postrzeganiem jest demokracja i protesty KOD w sprawie demolowania Trybunału Konstytucyjnego.
Jeżeli ktoś chciał katować rozum, mógł biczować się Szydło. Nie wróżę PiS długich rządów. Ile można demolować obraz Polski za granicą, ile można demolować wolności obywatelskie w kraju?
Stratedzy opozycyjni winni już zakasać rozum i pracować nad tym: co po PiS? Nie możemy się powtórnie obudzić z ręką w nocniku, bądź jak dzisiaj w kuwecie prezesa.
Nasz zachodni adwokat, Niemcy, został przez prezesa Kaczyńskiego wyznaczony na wroga. Niemiecki Bundestag w ubiegającym tygodniu zajmował się „niezwykłym wydarzeniem w Polsce” – „autorytarnym kursem PiS”.
Szydło nie miała nigdy specjalnie dobrego kontaktu z polityką, a wywiad Rymanowskiego potwierdza, że go straciła. Prezesowi z pewnością to pasuje, łatwiej zarządzać zdezorientowanymi. Gorsze jest to, iż PiS działaniami swoich polityków stara się, aby Polska straciła kontakt z cywilizacją zachodnią.
Jak zabagnione jest nasze życie polityczne, świadczy inna postać „polityczna”, Paweł Kukiz, któremu KOD wytoczy proces o pieniądze Sorosa, który jakoby miał finansować manifestacje w obronie Trybunału Konstytucyjnego. Nie wiedziałem, że moją biało-czerwoną chorągiewkę kupił miliarder, a prowadzącemu wiec – tubę. No, to mamy wpływy u samego Sorosa. Kukiz niestey ma wpływy u Paranoi.
Polska to jednak nie Paranoja. Polska jest chora, ale nie są pacjentami ci, którzy pilnują demokracji.
Inne tematy w dziale Polityka