Memik z zasobów internetu - autor (chyba) nieznany
Memik z zasobów internetu - autor (chyba) nieznany
Colonel Frosty Colonel Frosty
177
BLOG

Święta Bezstronność i Towarzysz Szmydt

Colonel Frosty Colonel Frosty Polityka Obserwuj notkę 8
czyli jak sądy WSA i NSA zrobiły z siebie kapelanów białoruskiej farsy

Kiedyś w sądzie wisiało godło. Dziś wystarczyłby portret Łukaszenki i popielniczka z orzełkiem.
Bo jak inaczej nazwać to, co odstawili sędziowie Wojewódzkiego i Naczelnego Sądu Administracyjnego, gdy z taką nabożną czułością bronili Tomasza Szmydta – funkcjonariusza  w todze, co potem czmychnął na Białoruś szybciej niż zdrowy rozsądek 
z polskiego wymiaru sprawiedliwości?

Święta trójca z Jasnej 2/4


29 listopada 2023 roku. WSA w Warszawie w składzie: Iwona Maciejuk, Danuta Kania i Mateusz Rogala. Trzy osoby, jeden rozum — i to wspólny, z wypożyczalni przepisów. Uznali, że mój wniosek o wyłączenie sędziego Tomasza Szmydta to fanaberia. Że „brak obiektywnych wątpliwości co do bezstronności”. Bo przecież pan sędzia napisał oświadczenie, że jest czysty jak łza z ePUAP-u.
I to wystarczyło. Sąd, który ma badać fakty, nie zbadał niczego.Nie odniósł się do dowodów, nie zajrzał w akta, nie zadał pytania, nie drgnął powieką. Za to wkleili z LEX-a komentarz do ustawy.
Nie uzasadnienie — instrukcję kopiowania absurdu.
Nie wyrok — druk urzędowy głupoty.
Sąd, który powinien ważyć racje, zachował się jak urzędnicze ksero z funkcją pieczęci.
Zero refleksji. Zero odwagi. Zero wstydu.


Bezstronność z pieczątką


WSA orzekł, że wątpliwość co do bezstronności „musi być realna, a nie potencjalna”.
Wtedy, w listopadzie, była „potencjalna”.
Dziś jest jak najbardziej realna.
Bo pan Szmydt realnie uciekł na Białoruś.
Realnie poprosił Łukaszenkę o azyl.
I realnie pierd…ł  w białoruskiej telewizji o „reżimie w Warszawie”.
Ale w listopadzie 2023 – święta trójca Maciejuk–Kania–Rogala uznała, że wszystko gra.
I że „obywatel przesadza”. Niech mnie sąd skaże za słowo: to nie był sąd, to był kabaret `
z immunitetem. Z tą różnicą, że w kabarecie ludzie mają dystans.


NSA – Najwyższy Sąd Alibi

A potem przyszła Teresa Zyglewska z NSA, sygnatura III OZ 655/23, data 11 stycznia 2024.
I ta pani, z powagą jak w nekrologu rozsądku, napisała:

„Autorytet moralny sędziego przemawia za wiarygodnością jego oświadczenia.”

No kur…a  brawo !
Autorytet moralny Szmydta — jak świecznik z granatu.
Jak białoruska demokracja.
Jak certyfikat ISO na uczciwość w Ministerstwie Miłości.
NSA nie odniósł się do żadnego z moich dowodów. Żadnego. 
Nie zauważył, że WSA też się do żadnego nie odniósł.
Za to zauważył, że sędzia napisał, iż jest „bezstronny”.
Więc skoro napisał – to jest. Bo jak sędzia kłamie, to z urzędu mówi prawdę.

Sąd jako ksero, Temida jako drukarka

To nie było orzeczenie.
To był zrzut z kopiarki i sumienia.
Dowody? Przeszkadzają w kopiowaniu.
Fakty? Psują narrację.
Logika? Zakłóca transmisję świętej bezstronności.
Polskie sądy administracyjne to dziś urzędowe ChatGPT z amnezją prawną.
Pytasz o sprawiedliwość — dostajesz przepis.
Piszesz o faktach — dostajesz pouczenie.
Pokazujesz dowody — słyszysz: „brak podstaw do uwzględnienia”.
Fakty są niebezpieczne.
Bo fakty nie mają immunitetu.

Ślepi kapłani procedury

Maciejuk, Kania, Rogala, Zyglewska — cztery nazwiska, cztery różańce bez rozumu.
Nie sędziowie, lecz liturgiści papieru.
W imię „stabilności orzecznictwa” podpisali się pod absurdem, który dziś śmierdzi na kilometr.
Wtedy bronili Szmydta jak świętego.
Dziś ich święty pozdrawia z Mińska i daje wywiady dla Łukaszenki.
Ale nie, nie będzie refleksji. Bo w Polsce sędzia się nie myli — on tylko źle cytuje rzeczywistość.

Święte gó..no Temid
y


Ktoś kiedyś powiedział, że polski sąd to świątynia, w której ofiarą jest rozum.
Tu poszli dalej.
Tu spalili fakty na ołtarzu „bezstronności” i oblali je świętym gó…..m procedury.
Jak coś nie pasuje — to się nie czyta.
Jak coś pachnie zdradą — to się mówi „to tylko opinia”.
Jak sędzia ucieknie na Białoruś — to się pisze „postępowanie prawidłowe”.
To już nie Temida.
To Trybunał Imitacji.
A jej waga służy do ważenia tonera w drukarce.

Więc jeśli ktoś jeszcze wierzy w „bezstronność” polskiego sądownictwa,
to niech zapyta WSA, czy już dostali pocztówkę z pozdrowieniami od kolegi sędziego z Mińska.

W imieniu Rzeczypospolitej Polskiej,
z błogosławieństwem Aleksandra Grigoriewicza.

pułkownik (nieuznawanej rezerwy kadrowej).ojciec. prawnik.rzemieślnik niewykwalifikowany. Wróg MON-owskiego betonu. Ostrzeżenie! Materiały zawierają  treści emocjonalnie intensywne. Przed Tobą teksty zawierające treści satyryczne, przesadzone i niekoniecznie zgodne z kanonem grzeczności językowej. Zdarzają się słowa uznawane powszechnie za niecenzuralne, aluzje i brutalne poczucie humoru.  Publikacje mają charakter publicystyczny, satyryczny i subiektywny. Zawarte w nim wypowiedzi, przemyślenia oraz oceny nie mają na celu zniesławienia, obrażania ani naruszania dobrego imienia jakiejkolwiek osoby lub instytucji. Tekst może zawierać dosadne sformułowania, wulgaryzmy oraz ironię, które należy traktować jako środek wyrazu artystycznego i satyrycznego.Wszelkie podobieństwo do osób i sytuacji nie jest przypadkowe – ale i tak należy je traktować z przymrużeniem oka. Autor nie ponosi odpowiedzialności za brak dystansu u czytelnika. Czytanie odbywa się więc na własną odpowiedzialność. Jeżeli taki styl Cię drażni Drogi Czytelniku, opuść tą stronę zanim Twój umysł zderzy się z ciętym ostrzem satyry. 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Polityka