Krzysztof Wołodźko Krzysztof Wołodźko
62
BLOG

Smutna jesteś, Polsko

Krzysztof Wołodźko Krzysztof Wołodźko Polityka Obserwuj notkę 48

Czasem tak sobie myślę, na co naszym Przodkom była ta krew, rany, smród walki, skoro i tak wszystko oddaliśmy lekką ręką.

Polacy: nie ma Polaków. Są zwierzęta na usługach korporacji. Polacy: coraz łatwiejsza matura. Mój przyjaciel-Serb z Zakładu Filozofii Polskiej zna i kocha  naszą historię lepiej niż większość znanych mi yntelygentów.

Jeszcze piszemy po polsku, ale szczerze mówiąć, jaka to polszczyzna. Krzywa, na poprzek, śmieszna. Po polsku mówią do nas państwo dziennikarze, czasem też kaleko.

Smutna jesteś, Polsko. Twoje elity wolą pracować za euro i ładnie się uśmiechają. Nasza klasa polityczna przed wojną, o czym już wspomniałem w którejś znotek,, wracała do Polski, bo rozumiała taki obowiązek. Dziś:  na usługach korporacji. Jutro powie, że Polski wcale nie potrzeba.

Smutna jesteś, Polsko

 

Krzysztof Wołodźko Utwórz swoją wizytówkę Krzysztof Wołodźko, na ogół publicysta. Miłośnik Nowej Huty. Wyją syreny, wyją co rano, grożą pięściami rude kominy, w cegłach czerwonych dzień nasz jest raną, noc jest przelaną kroplą jodyny, niechaj ta kropla dzień nasz upalny czarnym - po brzegi - gniewem napełni - staną warsztaty, staną przędzalnie, śmierć się wysnuje z motków bawełny... Troska iskrą w sercu się tli, wiele w sercu ognia i krwi - dymem czarnym musi się snuć pieśń, nim iskrą padnie na Łódź. Z ognia i ze krwi robi się złoto, w kasach pękatych skaczą papiery, warczą warsztaty prędką robotą, tuczą się Łodzią tłuste Scheiblery, im - tylko radość z naszej niedoli, nam - na ulicach końskie kopyta - chmura gradowa ciągnie powoli, stanie w piorunach Rzeczpospolita. Ciąży sercu wola i moc, rozpal iskrę, ciśnij ją w noc, powiew gniewny wciągnij do płuc - jutro inna zbudzi się Łódź. Iskra przyniesie wieść ze stolicy, staną warsztaty manufaktury, ptaki czerwone fruną do góry! Silnym i śmiałym, któż nam zagrodzi drogę, co dzisiaj taka już bliska? Raduj się, serce, pieśnią dla Łodzi, gniewną, wydartą z gardła konfiskat. Władysław Broniewski, "Łódź"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (48)

Inne tematy w dziale Polityka