Krzysztof Wołodźko Krzysztof Wołodźko
1206
BLOG

Marszu Niepodległości nie będzie!

Krzysztof Wołodźko Krzysztof Wołodźko Polityka Obserwuj notkę 21

Nie wierzycie? Ja też nie. Ale tak wynika z artykułu w "Rzeczpospolitej":

"Świąteczny rozkład jazdy: 
w niedzielę – trzy manifestacje, wcześniej 
– mnóstwo dobrej zabawy 
na licznych imprezach. (...) w niedzielę przez miasto przejdą trzy manifestacje.  Najwcześniej ruszą niepodległościowi socjaliści. Zaczną się zbierać o godz. 11  na pl. Grzybowskim. Potem przejdą Świętokrzyską, Marszałkowską, Rysią, pl. Dąbrowskiego, Kredytową, Traugutta, Krakowskim Przedmieściem do  Królewskiej.

W samo południe zaczną się zbierać na ul. Zamenhoffa uczestnicy antyfaszystowskiej demonstracji z Porozumienia 11 Listopada. Przejdą Nowolipkami, Andersa, Marszałkowską, Królewską, Mazowiecką, Kredytową, Jasną, Rysią, Marszałkowską, Sienkiewicza, Jasną, Zgoda, Kruczą, Al. Jerozolimskimi i Traktem Królewskim na pl. Zamkowy.

Najpóźniej – o 13.15 – zacznie się marsz pod patronatem prezydenta Komorowskiego i z jego udziałem. Przejdzie z  pl. Piłsudskiego, Królewską przez Trakt Królewski do Belwederu".

Autorka: Janina Blikowska. Link: http://www.rp.pl/artykul/950189-11-listopada-w-stolicy.html

Tekst wisi i nikt go nie zmienia. Nadrzeczywistość w "Rzepie" przerosła najśmielsze oczekiwania. A przecież bardzo trudno będzie im prześcignąć w jej wytwarzaniu inne zasłużone tytuły. :-) Jak rozumiem, wszyscy niezależni publicyści, którzy jeszcze piszą do tej gazety, po tak jawnym skandalu się z nią rozstaną? ;-)

*

09.54, sobota. Tekst został jednak poprawiony. Wojciech Wybranowski na twitterze stwierdził, że to błąd redaktorki, a "Rzepa" o MN pisała przecież nie raz i nadal pisze.

 

Krzysztof Wołodźko Utwórz swoją wizytówkę Krzysztof Wołodźko, na ogół publicysta. Miłośnik Nowej Huty. Wyją syreny, wyją co rano, grożą pięściami rude kominy, w cegłach czerwonych dzień nasz jest raną, noc jest przelaną kroplą jodyny, niechaj ta kropla dzień nasz upalny czarnym - po brzegi - gniewem napełni - staną warsztaty, staną przędzalnie, śmierć się wysnuje z motków bawełny... Troska iskrą w sercu się tli, wiele w sercu ognia i krwi - dymem czarnym musi się snuć pieśń, nim iskrą padnie na Łódź. Z ognia i ze krwi robi się złoto, w kasach pękatych skaczą papiery, warczą warsztaty prędką robotą, tuczą się Łodzią tłuste Scheiblery, im - tylko radość z naszej niedoli, nam - na ulicach końskie kopyta - chmura gradowa ciągnie powoli, stanie w piorunach Rzeczpospolita. Ciąży sercu wola i moc, rozpal iskrę, ciśnij ją w noc, powiew gniewny wciągnij do płuc - jutro inna zbudzi się Łódź. Iskra przyniesie wieść ze stolicy, staną warsztaty manufaktury, ptaki czerwone fruną do góry! Silnym i śmiałym, któż nam zagrodzi drogę, co dzisiaj taka już bliska? Raduj się, serce, pieśnią dla Łodzi, gniewną, wydartą z gardła konfiskat. Władysław Broniewski, "Łódź"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (21)

Inne tematy w dziale Polityka