Krzysztof Wołodźko Krzysztof Wołodźko
232
BLOG

Sarkazm niepodległościowy

Krzysztof Wołodźko Krzysztof Wołodźko Polityka Obserwuj notkę 1

W Dzień Niepodległości radośnie uczcijmy fakt, że przychodzi do naszych krewnych, bliskich albo i do nas mówiący po polsku komornik. Albo pisma z banków różnych, przypominające o konieczności spłaty kolejnych rat pisane są po polsku. :-) Oczywiście, nie psujmy sobie tego dnia pytaniem, jak rozkładają się sprawy własnościowe w tych bankach. Nie pytajmy też o polski przemysł. Nie pytajmy o stan polskiego rolnictwa. Nie pytajmy też, kto jest właścicielem sieci hipermarketów działających w Polsce, ani sieci telefonii działających w Polsce. Ani o to, dlaczego FIAT likwiduje fabrykę w Tychach i mówi jasno, że nie idzie o ekonomię... Ani o to, dlaczego w piątek w takim a nie innym kształcie Sejm przegłosował prezydencką ustawę pozwalającą na obrót nasionami GMO. Nie pytajmy o niezależność energetyczną. Nie pytajmy o krewnych i bliskich, którzy wyjechali za chlebem. Po prostu świętujmy niepodległość. Buhahahaha.

A jutro zapraszam tu.

Krzysztof Wołodźko Utwórz swoją wizytówkę Krzysztof Wołodźko, na ogół publicysta. Miłośnik Nowej Huty. Wyją syreny, wyją co rano, grożą pięściami rude kominy, w cegłach czerwonych dzień nasz jest raną, noc jest przelaną kroplą jodyny, niechaj ta kropla dzień nasz upalny czarnym - po brzegi - gniewem napełni - staną warsztaty, staną przędzalnie, śmierć się wysnuje z motków bawełny... Troska iskrą w sercu się tli, wiele w sercu ognia i krwi - dymem czarnym musi się snuć pieśń, nim iskrą padnie na Łódź. Z ognia i ze krwi robi się złoto, w kasach pękatych skaczą papiery, warczą warsztaty prędką robotą, tuczą się Łodzią tłuste Scheiblery, im - tylko radość z naszej niedoli, nam - na ulicach końskie kopyta - chmura gradowa ciągnie powoli, stanie w piorunach Rzeczpospolita. Ciąży sercu wola i moc, rozpal iskrę, ciśnij ją w noc, powiew gniewny wciągnij do płuc - jutro inna zbudzi się Łódź. Iskra przyniesie wieść ze stolicy, staną warsztaty manufaktury, ptaki czerwone fruną do góry! Silnym i śmiałym, któż nam zagrodzi drogę, co dzisiaj taka już bliska? Raduj się, serce, pieśnią dla Łodzi, gniewną, wydartą z gardła konfiskat. Władysław Broniewski, "Łódź"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka