Claas Relotius - dziennikarz znanego niemieckiego czasopisma Der Spiegel od lat zmyślał publikowane przez siebie teksty.
Jak stwierdzono na gorąco, Relotius w co najmnej 14 z 60 przypadków opisywał fałszywe, zmyślone zdarzenia.
Claas Relotius pracował dla Der Spiegel przez 7 lat i był często nagradzany za swoje "dokonania" dziennikarza śledczego.
Dopiero co nagrodzono go nagrodą Reporterpreis (Reporter roku) za zmyślony tekst o syryjskim chłopcu.
W 2014 dostał także nagrodę "Journalist of the Year", czyli dziennikarza roku od CNN.
Pisanie nieprawdy wydało się gdy Relotius pracował wraz z kolegą Juanem Moreno pisząc o grani y USA - Meksyk, gdzie Moreno nabrał podejrzeń gdy przekonał się, że Relotius w ogóle nie rozmawiał z osobami, które podawał jako swoje źródła. Przez kilka tygodni Moreno spotykał się z ostracyzmem innych dziennikarzy Der Spiegel, którzy mu nie wierzyli i uważali, że to Relotius jest ofiarą bezpardonowego ataku.
Wiadomo, że Relotius wymyślił zdarzenia w innym tekście dotyczącym emigracji z Meksyku do USA i sytuacji na granicy, także w sprawie Yemeńskiego więźnia w Guantamo Bay, czy byłego quarterbacka NFLColina Kaepernicka, który to stał się znany kilka lat temu z manifestacji podczas grania amerykańskiego hymnu.
Claas Relotius pracował także dla Die Welt Frankfurter Allgemeine wydania weekendowego.
Nie jest to pierwszy tego typu skandal, gdzie media korporacyjne mainstream drukowały przez lata wymyślone historie.
Korporacje medialne coraz rzadziej interesują się podawaniem informacji a coraz częściej poprzestają na przekazywaniu politycznej narracji i politycznych komentarzy.
https://www.theguardian.com/world/2018/dec/19/top-der-spiegel-journalist-resigns-over-fake-interviews
