Telewizja TVN pewnie z roztargnienia nie umieszcza „KWW Konfederacja Korwin Braun Liroy Narodowcy” we wczorajszym materiale z głównego wydania „Faktów”, w gronie najbardziej liczących się komitetów ogólnopolskich. Być może to zwykły brak rzetelności dziennikarskiej, a być może celowa robota….
Podejrzewam, że każdy zna odpowiedź na to pytanie. Bo jak wytłumaczyć fakt, że komitet który jako trzeci w Polsce zarejestrował listy wyborcze, w dodatku ma w swoich szeregach dwóch europosłów, pięciu posłów (tworzących w Sejmie koło poselskie) oraz wiele innych znanych nazwisk, co więcej w sondażach zajmuje czwarte, piąte miejsce, przekraczając prób wyborczy - nie zasługuje na to, by w ogóle być wspomnianym. Natomiast do grona najsilniejszych i największych zostały zaliczone takie twory polityczne jak Lewica Razem, czy Wiosna, które na swoim koncie nie mają praktycznie żadnych wymiernych dokonań. (Nie licząc medialnego rozdmuchania).
TVN to stacja telewizyjna, która walczy o równość i demokrację. Jak wygląda szacunek dla osób, które zdecydowały się złożyć podpisy pod listami Konfederacji, co pozwoliło zarejestrować komitet w całej Polsce? Czy te osoby nie zasługują na to, żeby je zauważyć, docenić, szanować?
Demokracja dla wybranych – chciałoby się rzec!
Są siły, które dążą do utrzymania dominacji POPIS-owego duopolu.
Kukiz '15 – po odejściu właściwie wszystkich głównych liderów, powoli się zwija, Razem - nie przebije się przez lewicową konkurencję, a Wiosna przejdzie z latem. W związku z tym Konfederacja jawi się jako jedyny projekt polityczny, który się rozwija i ma coraz większe perspektywy. Dlatego trzeba ją sprowadzić do parteru. Tamtych można promować, bo i tak nie stanowią zagrożenia dla wspomnianego duopolu.
Proste!
A gdzie obiektywizm, gdzie rzetelność, gdzie uczciwość?!
