Na początku tekstu przyznam się do małej prowokacji zawartej w tytule. Otóż pozwoliłem sobie wykorzystać nazwiska bardzo znanych osób z polskiej przestrzeni publicznej, aby pokazać pogląd, który posiada grupa osób – nie jestem w stanie ocenić, jak duża - co wyraża w mediach społecznościowych. Nie znam osobiście panów Szpakowskiego, Borka i Sznuka, ale ten fakt tym bardziej – według zasady domniemania niewinności – każe mi uważać, że są to przyzwoici, jeżeli nie bardzo przyzwoici ludzie. Chodzi jednak o nieprzyzwoitość innego rodzaju.
Maciej Gdula z Lewicy wyraził się ostatnio, że nie oglądał meczu polskiej reprezentacji piłkarskiej, ponieważ „tak go denerwuje PiS”. Podczas mistrzostw świata w piłce nożnej w 2018 roku dość popularne było wstawianie na swoich społecznościówkach zdjęcia telewizora z zakrytym kartką logo kanału telewizji publicznej. Są też osoby, które uważają, że od 2015 roku komentowanie spotkania w Telewizji Polskiej to działanie polityczne, a dziennikarze stacji TVP Sport de facto zrównywani są z tymi, którzy produkują materiały do „Wiadomości” zwanych satyrycznie „Dziennikiem Telewizyjnym”.
Jakiś czas temu oberwało się Agustinowi Egurroli, że przyjął ofertę zasiadania w jury programu tanecznego TVP. Wcześniej podobny los spotkał komentatora i dziennikarza sportowego – wspomnianego w tytule Mateusza Borka. Znaleźli się ci, którzy takie zachowania, a przede wszystkim takich ludzi uważają za „nieprzyzwoitych”, jak chociażby w swoim niedawnym wpisie na portalu Twitter trójmiejski reporter Radia ZET znanego z cenzurowania kandydata na prezydenta miasta – Maciej Bąk.
Screen: Twitter
Źródło cytatu: https://twitter.com/MaciejBk1/status/1404855140121821187
W czerwcu w Polsce zaczęły się upały. Być może wystarczy po prostu pić więcej wody. Ja jednak niektórym dla ich własnego bezpieczeństwa psychicznego radziłbym zostawić choćby na kilka dni politykę. Być może wrócą… przyzwoitsi.
DAWID SIEŃKOWSKI (Twitter: @d_sienkowski)
