Podziemny kod...

Tak jakoś skłąda się, że Podziemny front kojarzy się pozytywnie. Chodzi tutaj o ukrytą walkę - także i zbrojną, może głównie zbrojną - z niemieckim wrogiem w okresie II wojny światowej.

Ten front tworzyli cywile, często jednak byli to oficerowie polskiego wojska różnych formacji formalnie zwolnieni od poboru w zwiazku z II wojną światową. Mogło zdarzyć się, że byli to rozformowani żołnierze, którym udało się ukryć fakt służby wojskowej i uniknąć internowania pod każdym pozorem. Była to postawa patriotyczna, pełna wielkiej odwagi, bo w razie wykrycia groziłą śmiercią ze strony niemieckiego najeźdźcy.

Zastanawiam się, dlaczego Komitet Obrony D. "schodzi do podziemia" - jak to słyszymy z wypowiedzi wielu polityków nie tylko .Nowoczesnej - partii Leszka Balcerowicza, któy zniszczył polską gospodarkę swoim planem. Fakt, nie on go realizował, ale ktoś przecież taki plan stworzył.

Zastanawiam się też nad pisownią "podziemny KOD", może "Podziemny KOD", a może tak zwyczajnie - "podziemny kod" -  któy już w ogóle niczego nowego nie wnosi. Całkiem, jakby to był jakiś... nie do końca wiadomo - co.

Jeżeli jednak taka konstrukcja została utworzona - "Podziemny front" oznacza wprost walkę z przeciwnikiem, lecz prowadzoną z ukrycia, prowadzoną przy nieujawnianiu swoich pozycji, na ciagłym nękaniu przeciwnika i permanentną likwidacją wielu biurokratycznych rygorów.

Na zasadzie ciągłości władzy, warto zastanowić się nad symboliką pojęcia "Poidziemny kod"... Tu wychodzi, że jakiś ukryty kod prowadzi do wyłączenia kolejnych elementów jakiegoś symbolu czy też obiektu. Jednak układ liter "Podziemny kod" sugeruje jakieś podstępne działanie i jeżeli nie zostanie ten symbol wyświetlony dużymi literami - "Podziemny KOD" - to miżna przyjać, że jest to jakaś ukryta struktura o kryptonimie KOD i być może są tam zatrudnieni specjaliści od kryptologii, których zadaniem jest dopatrywanie się pozytywnych związków nawet na podstawie najdawniejszych zapisów tylko w tym celu, aby zamaipulować społecześńtwem i osiagnąć cel raczej daleki od woli samego społeczeństwa.

Myślę, że warto zastanowić się nad tymi wszystkimi ukrytymi "kodami" nawiązującymi logicznym powiązaniem z pozytywnym odborem społecznym w najodlegniejszej historii.

Możn apowiedzieć, że jest to taka upolityczniona postać Harrego Pottera, gdzie autorka bardzo starannie opisała okoliczności towarzyszące jakiemuś wydarzeniu w celu nadania wiarygodności, ale już pełna postać Harrego Pottera przemyca pewne zwiazki z magią, z tajemnymi mocami w celu wciagnięcia delikwenta w zakres bardzo dalekiej imaginacji. Docelowo miało by to być sterowanie myśleniem wybranej osoby...