Zdarza się, że urząd zostanie nagle zwolniony. Wtedy mamy do czynienia z wakatem do obsadzenia. Szczególnie w takiej sytuacji wygląda pełnienie urzędu w wyniku wyborów.
Tradycją jest, że miejsce po nieobecnym poprzedniku obejmuje ten kandydatów, który uzyskał największą liczbę głosów po poprzedniku.
Zasada ta jest prosta do ogarnięcia w sytuacji, kiedy dotyczy szeregowej funkcji i realizacji mandatu w ramach partii politycznej. Warto zastanowić się, czy można zastosować ten sam mechanizm w sytuacji, kiedy funkcja ta wiąże się z obowiązkami kierownika urzędu...
Teoretycznie powołanie na urząd powinno dotyczyć kandydata z tej samej partii, który uzyskał najwyższe poparcie w wyborach. Kiedy jednak jest to funkcja kierownika urzędu, to aż prosi się o powołanie jego konkurenta z całego grona kandydatów na ten urząd. Albo też przeprowadzenie nowych wyborów ograniczonych do jednego tylko mandatu objętego wakatem...