Kargul z Pawlakiem wzięli pudełko czarnej pasty do butów i poczciwego tucznika usiłowali przerobić na dzikiego kabana. Zwierz swój rozum miał i cała mistyfikacja spaliła na panewce, chociaż "słowo było droższe pieniądza".
W radio "Nowy Świat" słowo znacznie tańsze od pieniądza, który nie jest asygnowany na puszczanie jakiejś tam muzyki, prognozy pogody czy informacje dot. zagrożeń związanych z covid-19. Nie - tam pieniądz służy idei radia wolnego od nacisków, cenzury i wszelkich ingerencji w działalność Szacownego Zespołu Dziennikarzy etc., którzy mieli dość zawłaszczania Trójki przez reżim pisowski/kaczystowski/faszystowski - do wyboru. Prezes radia, Pan Piotr Jedliński, był łaskaw wypowiedzieć się na temat zatrzymanego aktywisty Michała Sz., bowiem takie dane ma ten osobnik w dowodzie osobistym - noir sur blanc, jak by to z francuska powiedzieć. Aj waj - GEWAŁT!!! Jaki znów "aktywista', toż to Margot nasza kochana jak Marianna nieomal na barykadzie. Mocne słowa i jakże niesprawiedliwe. Zebrał się Sanhedryn Dziennikarzy Niezależnych i od słów swego prezesa się odciął. Słuszne to, godne i sprawiedliwe. Pewien niesmak związany z radiem Nowy Świat jednak pozostał, jakiś taki lekki odór homofobicznej nienawiści, która neguje brak binarności i inne aksjomaty. I co tu zrobić? Przyszywać czy obcinać to i owo lekki strach, bo w razie czego podległa temu całemu Szumowskiemu służba zdrowia miast pomóc uśmierci, jak wyjść z sytuacji z podniesionym czołem i jeszcze większą niezależnością od nacisków i reżimowej cenzury? Cóż - Pawlak z Kargulem mieli łatwiej z czarna pastą, zespołowi radia Nowy Świat nie pozostaje nic innego niż kupno sześciu kolorów lakieru w sprayu i wymalowanie się nawzajem w barwy zdekompletowanej tęczy. Wierni słuchacze powrócą do słuchania wolnego radia, dofinansowanie zostanie wznowione, tylko szkoda Wojtki Mannowej, bo kiedyś robił(a) rzeczy, przy których wysiadał Monty Python, a dziś?
Dziś Monty Python by nawet tego nie wymyślił.
