„Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz ma zostać szefową warszawskiej PO - poinformowały dziś źródła w partii. Dotychczas kandydatką na tę funkcję była obecna przewodnicząca warszawskich struktur Platformy posłanka Małgorzata Kidawa-Błońska.
W rozmowie z PAP Kidawa-Błońska potwierdziła, że nie będzie kandydować i że w zaplanowanych na sobotę wyborach szefa stołecznej PO poprze Gronkiewicz-Waltz. - Mamy trudne czasy. Myślę, że połączenie funkcji prezydenta miasta i stołecznych struktur Platformy będzie z korzyścią dla wszystkich. Kierowałam Platformą w Warszawie od 2006 roku, myślę, że dałam z siebie wszystko. Teraz będę wspierać Hannę Gronkiewicz-Waltz, bo Warszawa jest dla mnie najważniejsza - powiedziała Kidawa-Błońska.”
Powyższą notkę wklejam z gazety.pl - źródła godnego najwyższego i bezwarunkowego zaufania. Szmatławym tabloidom i portalom mówimy stanowczo NIE!
Hurra!!!!
Jako warszawiak cieszę się niezmiernie z kolejnego POmysłu partii miłości. Ale czemu pani Hania ma się tak ograniczać? Jak ma być „z korzyścią dla wszystkich”, to dla wszystkich. Załatwić jej zarządzanie archidiecezją w miejsce abp. Hosera. Wielbiciele ks. Lemańskiego poprą jednogłośnie. Jeżeli to za mało, zdjąć z pomnika Krystynę Krahelską – postawić panią Hanię. Syrenka czy mors – wodne stworzenie, na jedno wychodzi. Ale zaraz…zaraz…: Prezydent, Arcybiskup, szefowa stołecznej PO i Syrenka. Cztery w jednym – to może na jeden pomnik, tak miły obecnym włodarzom Warszawy. I niech tam sobie, co będzie istotnie z korzyścią dla wszystkich, zaśnie w spokoju…..
Inne tematy w dziale Polityka