Daniel Kaszubowski Daniel Kaszubowski
430
BLOG

Ziemkiewicza lekcja histerii

Daniel Kaszubowski Daniel Kaszubowski Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

Media społecznościowe to jednak bardzo ciekawy wynalazek. Dzięki nim może okazać się nie tylko, że całkiem niepozorne osoby mogą mieć dużo do powiedzenia, ale i że „autorytety” nie powinny zupełnie nimi być. Tak też stało się całkiem niedawno z Panem Ziemkiewiczem. A wszystko to za sprawą Twittera i kilku jego skromnych wpisów, które miały zahaczać o tematykę tzw. Żołnierzy Wyklętych.

Chodziło o odpowiedź użytkownika o nicku Rapolityk, który zauważył w swoim wpisie, że Żołnierze Wyklęci wcale nie są nieskazitelnymi postaciami. Część z nich ma niestety krew na rękach i to właśnie wypomniał użytkownik Twittera (Rapolityk). Niestety, twardogłowy prawicowiec w postaci Pana Rafała Ziemkiewicza nie mógł dać sobie w kasze dmuchać i czym prędzej odpowiedział na zaczepkę – niestety, być może w emocjach, popełnił ogromny błąd. Uznał On bowiem Gwardię Ludową WRN (organizacji, która weszła w skład AK) za sowiecką agenturę i pochwalił mordowanie jej (a więc i członków AK) członków. I nie pomogło tu także późniejsze stwierdzenie, że różnica między GL WRN a Gwardią Ludową stworzoną przez komunistów, to raczej rzecz dla hobbystów. Pan Ziemkiewicz, jakby nie patrzeć autor książek o charakterze historycznym, całkowicie się w tym momencie zdyskredytował. Stracił w dość szybki sposób swój mandat, do wypowiadania się w kwestiach historycznych. Bo czy osoba, która nie rozróżnia stron konfliktu i traktuje ich jedynie przez pryzmat ideologiczny (tu rzeczywiście i GL WRN i GL stworzona przez komunistów były organizacjami lewicowymi), może być autorytetem w kwestiach historycznych?

Niestety, albo i wręcz przeciwnie, nie. Co najwyżej w kwestiach histerycznych. I tu dochodzimy do sedna sprawy – dziwimy się na co dzień, że wiedza historyczna w naszym kraju podupada. Że nie potrafimy podtrzymywać kultu bohaterów i zauważać pozytywnych kart w swojej historii. Jak jednak się temu dziwić, gdy mamy „nauczycieli” pokroju Pana Ziemkiewicza?

Daniel Kaszubowski - bydgoszczanin, lewak Nie cenzuruje i nie zgłaszam nadużyć administracji. Uwagi na temat moich poglądów nie dotykają mnie. Tak samo jak gdybania o mój status majątkowy, wiek i orientację seksualną.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Kultura