długodystansowiec długodystansowiec
982
BLOG

HIMALAJE HIPOKRYZJI - KAZANIE KS. CHARAMSY O KAPŁAŃSTWIE

długodystansowiec długodystansowiec Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 10

 

Przeczytałam dzisiaj kazanie ks. Charamsy wygłoszone do kapłanów. Całość tutaj https://www.academia.edu/10337447/Czy_jest_jeszcze_aktualna_tomaszowa_definicja_osoby

Nie komentuję gdyż jak to można komentować w świetle sobotniego wystąpienia ks. Charamsy?

Zastanawia mnie tylko jak to jest możliwe wygłaszać takie kazania, formować kapłanów, a potem...

 

KS. KRZYSZTOF OLAF CHARAMSA

 

 

W SZKOLE ŚWIĘTEGO TOMASZA Z AKWINU: MĄDROŚĆ BOŻA I MĄDROŚĆ KAPŁANA

Homilia w czasie Mszy świętej pod przewodnictwem J.E. Księdza Biskupa Pelplińskiego,

prof. dr. hab. Jana Bernarda Szlagi

w dzień patronalny świętego Tomasza z Akwinu, kapłana i doktora Kościoła.

Pelplin, Wyższe Seminarium Duchowne, 28 stycznia 2005

[…]

Dzisiaj chciałbym uchwycić tylko jeden aspekt, szczególnie ważny dla naszego czasu, to jest relację Mądrości Bożej i rozumu. Mądrość Boża, ,,mądrość między doskonałymi" (1 Kor 2,6), która przewyższa przemijającą ,,mądrość tego świata" (tamie), niemniej wymaga zaangażowania się intelektualnego, potrzebuje sprzężenia wszystkich sił poznania i rzetelnego studium.

 

  1. ZADANIE DUCHOWE, DUCH STUDIUM BOŻYCH SPRAW Studiowanie bowiem, zgłębianie Prawdy Mądrości, jak uczył Tomasz w De Veritate(por. q. 11 De maestro), jest jednym z zadań duchowych. Z jednej strony dziś coraz większe są wobec nas wymagania Kościoła i świata; wystarczy pomyśleć, jakiej formacji pragnie dla kapłana Sobór Watykański II, jak przenikliwej znajomości filozofii i teologii, prądów myślowych i duchowych on wymaga. Wielkie wymagania intelektualne, postawione przed kandydatem do święceń i przed prezbiterem, mają wypełnić się w samym życiu i to życie uformować, tak by nie było studium, które nie stałoby się życiem w świadectwie wierności, w otwarciu horyzontów Prawdy. 0no wymaga swoistego zaangażowania duchowego.
  2. Z drugiej zaś strony, studiowanienie jest czymś obcym duchowości, bo w swojej naturze - jak uczy Doctor angelicus- bardziej niż tylko zajęciem życia aktywnego, wymagającego ćwiczeń i pracy, jest zajęciem także kontemplacyjnym. Jest i powinno być przedsionkiem kontemplacji, duchowego poznania. Tomasz ma świadomość, ile samozaparcia, ile wewnętrznej dyscypliny, ilu ćwiczeń wymaga studium, ale zarazem odkrywa tę jego stronę, która wszystko czyni łatwym, tak jak proste jest kontemplacyjne widzenie Prawdy.
  3. Dlatego studiumpowinno być radością każdego kapłana, co więcej powinno tworzyć jedność z modlitwą. Do modlitwy powinno pociągać i na modlitwie się kończyć, ale i z modlitwy wyrastać, bo ona wymaga studium. Należy poznawać coraz dogłębniej Tego, którego ma się kochać, z którym ma się rozmawiać, którego ma się głosić. Można powiedzieć, że owo wzrastanie przez formację intelektualną nigdy nie może być zaniechane przez kapłana. Pośród pracy duszpasterskiej kapłan winien być w ciągłym treninguintelektualnym, gdyż tej sprawności wy- maga dzisiejszy Kosciół i świat.
  4. By podać przykład: żeby w kilka minut w czasie sakramentu spowiedzi kapłan umiał podać rozwiązanie trudnego problemu bratu czy siostrze, wskazać drogę naprawy i przedstawić miarę tego, co złe i dobre, do tego potrzeba olbrzymiej wiedzy teologicznej, która zakorzeniona musi być w Bożej mądrości. Potrzeba ciągłego wzrastania w wiedzy teologicznej, bo sprawy dzisiejszego świata są coraz bardziej skomplikowane, a wymagają odpowiedzi pełnych i pewnych. Taka mądrość, jak ją szkicuje Tomasz, z jednej strony kompetentna w doctrina Dei- sacra doctrina, z drugiej całkowicie poddana natchnieniom Ducha (por. Dz 1,8) i modlitwy, nie akceptuje sentymentalizmów i emocji, ale rozdaje wokół pokój, jaki sieje pokorne i miłosierne przekazywanie prawdy. 0to owoc Bożej Mądrości...
  5. KAPŁAN, CZŁOWIEK BOŻEJ MĄDROŚCI

Większość z nas jest lub będzie pasterzami, czyli oddanymi fascynującemu posłaniu głoszenia Słowa i prowadzenia wspólnot do przyjaźni i sakramentalnej jedności z Chrystusem. Ale i w apostolacie nie można zatracić tego, co jest istotą studium, to jest pragnienia zgłębiania Prawdy, woli coraz głębszego poznania Prawdy - 0soby Chrystusa. ,,Apostoł prawdy" - jest to jeden z atrybutów św. Tomasza, który wciąż kroczył, by być bliżej Prawdy. ,,Apostoł prawdy" - to tytuł, który charakteryzuje go, jako kapłana i teologa w jego trudnych czasach: w czasach wielkiego kryzysu nauki i myśli, także teologicznej, a przez to kryzysu poznawania prawdy. A dzisiejsze czasy? Wcale nie są dalekie od czasów, które dla Tomasza były wyzwaniem.

Należy wówczas na nowo odkrywać ideał kapłana - pasterza, który potrafi patrzeć dalej, otwierać horyzonty jeszcze przez ogół często wcale niedostrzeżone, potrafi prowadzić wsp6lnotę, rozpoznając i rozeznając w Duchu. Potrzeba kapłanów zdolnych przenikać do głębi ludzkie pytania, zdolnych dochodzić sedna sprawy, będąc wiernymi Prawdzie (por. J 17,17) tajemnej, nam objawionej (por. Rz 16,25nn.), Prawdzie doktryny naszej wiary! Potrzeba przewodników i nauczycieli, formatorów dla nowych elit i dla małych grup i wspólnot, nawet dla dwóch i trzech tylko osób, z których w przyszłości będzie się rodzić wiosna Kościoła w Europie (por. tak- ze J. Ratzinger, Essere pastori oggi, [w:] G. Borgonovo, K. Charamsa, Percorsi di formazione sacerdotale, LEV, Città del Vaticano 2005, w druku). Potrzeba pasterzy w czasie, gdy brakuje i ojców, i mistrz6w, i nauczycieli. Potrzeba kapłanów nie żyjących tylko dniem bieżącym, ale wyprzedzających mądrością kroki tych, których mają formować.

Tomasz zdawał sobie dobrze sprawę z wagi tego powołania, gdy miał naprawiać studia dominikańskich kandydatów do kapłaństwa w kolegium św. Sabiny na Awentynie w Rzymie. Zdawał sobie sprawę z tego, że kapłanom nie wolno mówić

,,jesteśmy tacy jak lud, z którego wyszliśmy, często słabi i krótkowzroczni". 0n miał świadomość, ze na nich spoczywa odpowiedzialność za formację tego, czym jest i czym będzie lud Boży, czym jest i będzie Kosciół. Bo kryzys każdej wspólnoty ma swoje ostateczne źródło w słabości albo w braku przewodników: każda naprawa potrzebuje tego, kto by jej z mocą przewodził.

Tomasz był świadomy, jak wielką misję posiadają pasterze, którzy mogą codziennie formować wiernych i jak bardzo oddalają się od swego powołania, gdy zaprzepaszczają to zadanie, gdy są tylko wyrobnikami, a nie mistrzami wiary.

 

  1. SÓL I ŚWIATŁO, KAPŁAŃSKIE ISKIERKI TOMASZOWEJ  EGZEGEZY

0dczytując razem Mateusza(5,13-19), chciałbym, by naszym przewodnikiem po zakamarkach Ewangelii, naszym kaznodzieją był właśnie Tomasz z Akwinu. 0n jest mistrzem czytania i przepowiadania Pisma: choć nie znał współczesnych metod egzegezy, to potrafił jednak przekazać ducha egzegezy tekstu natchnionego. W Summie teologicznejzawarł coś około 30 tysięcy cytatów biblijnych, cytując z pamięci - ktoś powie - ,,z głowy" albo raczej, jak mówią Francuzi - ,,z serca". Taka była szkoła tamtego czasu, gdy przynajmniej jedną Ewangelię i jeden list Pawłowy znano na pamięć, noszono w sercu. Ta kultura Słowa była mocą teologa, ale i pasterza, kaznodziei, kapłana.

 

Czego uczy Tomasz o dzisiejszej perykopie? Słowa Jezusa o soli i o świetle wyznaczają zadania uczni6w. Akwinata dostrzegał w nich nie tyle wskazówki dla uczniów - co robić i jak postępować - co raczej oznaki godności apostolskiej.

Sól to według Tomasza wskazanie godności ucznia i głosiciela Słowa. Trzeba być godnym porównania do soli, bo sól tworzy się, czyli krystalizuje - i z wody, i z wiatru, i ciepła słońca. Tak też uczeń Chrystusa rodzi się duchowo z wody Chrztu i z tego powiewu, jakim jest Duch Boga, i z tego ognia, z tego ciepła, jakim Duch przeszywa serce ucznia Chrystusa - z ognia miłości.

Akwinata pamięta, że odrobina soli wszystkiemu nadaje smak: jest jak mądrośćw życiu apostoła, która ma dać smak naszemu życiu, ma charakteryzować wszystko. Jej nigdy nie wolno się wyzbyć (por. Kol 4,6), pozostawić na boku: nie wolno wybierać dróg na skróty, nawet tych, które mogłyby pozostać ukryte, na których wydawałoby się, że można skuteczniej rozwiązać wiele spraw. Brak tej odrobiny soli mądrości zawsze się wyczuje. Nie jest to filozoficzna recepta, sposób na życie czy przeżycie, ale mądrość doktryny wiary, która ma nadawać smak każdemu czynowi, całemu postępowaniu, projektom i planom duszpasterskim, każdemu zadaniu pasterza.

Pośród różnych znaczeń soli Tomasz dostrzega też wstrzemięźliwość - owo Pawłowe życie godne, ,,przyzwoite, jak w biały dzień" (Rz 13,13). Sól przypomina i ascezę, i wyrzeczenia, które dziś często nie są w modzie, niemniej są konieczne dla godności apostolskiej.

Akwinata dodaje jeszcze ostatnią cechę soli, właściwie efekt jej działania, otóż oczyszcza ona i nawozi ziemię. Sól apostolskiej doktryny powinna rugować z ziemi świata - z serca - zło, by nie mieć udziału ,,w bezowocnych czynach ciemności" (Ez 5,11).

 I oto dotykamy z Tomaszem światła. Nie wystarczy, by kapłan był jak oczyszczająca sól, ale potrzeba, by był światłem. Z jednej strony, by ukazywał godność nowego życia (por. Mt 5,16), z drugiej, by zdolny był usuwać małość i małostkowość duszy. 0to zadanie stawania w świetle i bycia światłem - zadanie ucznia Chrystusa, apostoła, kapłana: ,,Ustanowiłem cię światłością dla pogan, abyś był zbawieniem aż po krańce ziemi" (Dz 13,42).

Chrystus jest źródłem światła, tylko 0n jest prawdziwym światłem, ,,światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka" (J 1,8). Apostoł, uczeń, kapłan - w szczególności - jest tego światła odbiciem (por. J 8,12).

 

  1. PRZYJMUJĄC TOMASZOWE DROGI; - KU MĄDROSCI CHRYSTUSA Wy jesteście solą świata(5,13), wy jesteście światłem świata(5,14) - w tym zawiera się godność apostołów, kapłanów; nie jakieś wyniesienie ponad innych, uprzywilejowanie, ale raczej ideał wymagany od tego, który misją został obdarzony.
  2. Tomasz mówi dziś do kapłanów, do uczniów Chrystusa, apostołów Słowa i szafarzy 0fiary, od których wymaga się świadectwa mądrości ukrytej, tajemnej (por. 1 Kor 2,1), doskonałej mocą Chrystusa. Tomaszowa droga do Mądrości objawionej jest dziś darem i zadaniem.
  3. Życzę wam, abyście potrafili do tej mądrości wciąż dążyć, także na drodze rzetelnego studium. 0no jest - wraz z modlitwą - drogą otwarcia horyzontów na Prawdę, uporządkowania własnego widzenia świata i ugruntowania w sobie pojęcia prawdy, odtworzenia w sobie bogactwa doktryny wiary i uczynienia jej swoją... Taka szkoła potrzebuje mistrzów, potrzebuje zaufanych przyjaciół na ścieżkach poznania i modlitwy, których wam życzę: życzę byście ich spotkali na waszych drogach i mogli nimi być potem dla innych. Byście spotkali mistrzów... Jeśli Augustyn jest mistrzem nawrócenia w swoich Wyznaniach, Tomasz musi być uznany za mistrza porządku Mądrości. 0n sam m6wi w Summa contra gentiles(Liber I, caput 1), że mocą mądrości, jej siłą jest właśnie porządek, porządek serca, duszy, dnia i tygodnia, studium...

                                          Amen.

 

 

 

 

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo