Wojtek Wojtek
162
BLOG

Rodzinne głosowania...

Wojtek Wojtek Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Już niedługo, w niedzielę, w godzinach od 7 do 21 będziemy wyrażać nasze poparcie dla osób ubiegających się o mandat posła i senatora. Podejmować tę decyzję będziemy w gronie rodzinnym i wśród naszych znajomych, będziemy konsultować nasze przekonania z innymi, aby mieć pewność podjęcia dobrej decyzji.


Myślę, że warto jest podejmować wspólnie decyzję, na kogo głosować, aby wybrać najlepszych kandydatów.

Politycy tworzą swoje listy świadomie. Ordynacja wyborcza ogranicza liczbę zgłaszanych kandydatów do dwukrotności liczby mandatów do obsadzenia. Tak więc - dla 460 mandatów poselskich można wystawić aż 920 kandydatów i 200 kandydatów na 100 mandatów senatorskich.

Już ten fakt przesądza, że na listach wyborczych około połowy osób nie uzyska mandatu posła lub senatora. Partie polityczne świadomie wystawiają maksymalną liczbę kandydatów, aby tylko zwiększyć liczbę głosów na swoją pozycję. Ponieważ rywalizuje ze sobą kilka partii politycznych, więc praktycznie żadna z partii nie uzyska możliwości obsadzenia wszystkich mandatów.

Jeżeli przyjmiemy, że "jakość" kandydatów jest porównywalna, to przy 4 komitetach wyborczych każdy z nich może liczyć na 1/4 mandatów - czyli każdy z komitetów mógłby uzyskać  około 90 mandatów poselskich i 25 mandatów senatorskich.

I w tym miejscu rozpoczyna się już popularność partii uczestniczących w wyborach. Partie duże i popularne mogą liczyć na większą sympatię wyborców. Jednak kandydaci rozpoznawalni mają znacznie większą szansę niż osoby mało znane albo rozpoczynające swoją karierę polityczną. W takim przypadku osobista niechęć wyborcy do kandydata może ograniczyć liczbę głosów... I tu dostrzegamy rolę "tła" na liście wyborczej...

Partie zawierające koalicję liczą na uzyskanie mandatu dla swoich liderów. i to właśnie oni uzyskają mandat, chociaż wyborcy wybierają inne osoby zgłoszone przez komitet wyborczy...

Jest to efekt uboczny ordynacji obowiązującej, preferującej duże partie polityczne a o tym, czy obywatel może ubiegać się o mandat posła lub senatora, decyduje polityczny Guru...

W tym miejscu chciałbym nawiązać do protestu posła Janusza Sanockiego z Nysy, obecnie niezrzeszonego.

Trzeba przyznać mu rację, że walczy o zmianę ordynacji wyborczej. Jego błędem jest fakt, że swój protest rozpoczął właśnie teraz. Poseł Janusz Sanocki jest działaczem Stowarzyszenia na rzecz wprowadzenia jednomandatowych okręgów do sejmu i był jego wiceprzewodniczącym. 

Gdy Paweł Kukiz założył swoje stowarzyszenie kilka lat temu, swoim działaniem spełnił kryteria ordynacji wyborczej. Jednak w wyborach parlamentarnych 2019 tego sukcesu już nie powtórzył. W mojej ocenie osoby usiłujące zmienić ordynację wyborczą do sejmu mają rację, ale nie zadziałali mając jako posłów i senatorów "swoich ludzi" w parlamencie.


Myślę, że powinniśmy zacząć od siebie - w swoim kręgu rodzinnym wspólnie wybrać kandydata, na którego zagłosują wszyscy członkowie całej rodziny. Warto swym wyborem podzielić się z inną rodziną - wtedy już kilka rodzin wspólnie zagłosuje na tego samego kandydata zwiększając szansę dla tych najlepszych.

Wtedy - jako społeczeństwo - moglibyśmy przechytrzyć polityków, którzy dają nam na tacy praktycznie swoich liderów plus tło, by zmylić naszą czujność.

Niestety, Paweł Kukiz - który dołączył do zwolenników prof. Jerzego Przystawy  niedługo przed Jego śmiercią, zawiódł całkowicie, ale też za przyzwoleniem i samych zwolenników JOW. Teraz trzeba zacząć to wszystko od nowa.

Demokracji trzeba uczyć się a pierwszym takim krokiem świadomego wyboru jest przedyskutowanie w kręgu rodziny - na kogo zagłosujemy i wybrać tylko jednego kandydata, ale wspólnie. Jest to doskonała lekcja pokory, bo każdy z nas ma jakiegoś faworyta.

Jeżeli będziemy umieli wyłonić wspólnie tylko jednego kandydata - będzie to pierwsza lekcja świadomości - czym jest demokracja - czyli - absolutny wybór wolą większości...



Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka