Jakoś nie widzę na tym forum jasnej oceny orzeczenia tej badny, która nazywana jest przez niektórych "TK". Warto to napisać jasno i prosto - tak, tak - nie nie.
Konstytucja nie mówi nic o ochronie życia pojedynczej komórki ani nawet zarodka. Interpretacja tej bandy zapisu o ochronie życia człowieka jest tylko opinią na temat definicji "człowieka". Jest to opinia absurdalna - opinia prolajfowców i antyaborcjonistów - ludzi nierozumiejących, co to jest człowieczeństwo, nierozumiejących, co to jest prawo.
Dopóki nie mamy w prawie dobrej definicji człowieka, dopóty prawo antyaborcyjne będzie kontrowersyjne, a źli ludzie będą manipulować nim z niskich pobudek