doku doku
97
BLOG

Bezpieczeństwo informacji - nowe prawo

doku doku Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

Dawniej było trudniej. Informatyka w XX w. wciąż była na poziomie dłubaniny. Dzisiaj coraz więcej systemów działa w modelu usługowym. Są to aplikacje, które prowadzą użytkownika taki sposób, że nie potrzebuje on mieć żadnej wiedzy informatycznej. Dzięki takim rozwiązaniom możliwe jest zabezpieczenie przed dziećmi urządzeń niebezpiecznych, wyposażonych w oprogramowanie - możliwe jest poprawienie prawa dzieci do bezpieczeństwa.

Każde uruchomienie urządzenia po raz pierwszy od... (tutaj pominę szczegóły, bo to osobna gałąź dyskusji) powinno wyświetlić  pytanie: "Czy dzieci mogą mieć dostęp do tego urządzenia?". Urządzenie powinno poinformować o odpowiedzialności karnej za udostępnianie dzieciom treści, przed którymi prawo je chroni. Powinno poprosić o wprowadzenie hasła, ale zanim udostępni interfejs do wpisania hasła powinno uprzedzić, że ujawnienie hasła lub zdefiniowanie hasła możliwego do odgadnięcia podlega odpowiedzialności karnej na równi z udostępnieniem dzieciom niebezpiecznych treści. Dodatkowo powinna pojawić się informacja, jak zablokować dostęp do urządzenie z przypomnieniem o odpowiedzialności karnej za umożliwienie dziecku skorzystania z niezablokowanego urządzenia...

Kto czyta ze zrozumieniem, prawdopodobnie oczekuje wyjaśnienia, co ma wspólnego model usługowy z nowym prawem, które proponuję. Otóż w dawnym modelu systemowym takie zabezpieczenia byłyby bardzo trudne, gdyż systemy miały tryb pracy z poziomu administratora i inne boczne dojścia. Dzisiaj aplikacje mogą być udostępniane tylko w trybie użytkownika, gdyż wszystkie inne funkcje boczne wykonuje usługodawca. Przykład najprostszy - problem: "zapomniałem hasła" lub "zablokowałem sobie hasło" - dawniej wymagał wejścia do sytemu z poziomu administratora i wpisania nowego hasła. Dzisiaj - w modelu usługowym - to może być uniemożliwione przez usługodawcę na różne sposoby (pominę szczegóły, bo to osobna gałąź dyskusji) - to usługodawca wprowadza nowe hasło i podaje je klientowi w kontrolowany sposób.

Usługi bankowe mają rozwiązania przypominające te, o których piszę, jednak część z nich zaimplementowana jest wciąż po staremu - na poziomie systemu bankowego, a nie na poziomie interfejsu użytkownika. Nie ma jeszcze prawa, które by mówiło, że z urządzeń dostępnych dla dzieci nie można się połączyć z żadnym bankiem - zresztą technicznie byłoby zbyt trudne i niepewne blokowanie stron bankowych, które chciałby ominąć takie prawo. Dlatego prawo powinno zmusić wszystkie banki do udostępniania aplikacji wyłącznie w modelu usługowym, czyli tylko klientom.

Prawo powinno tylko określać treści niebezpieczne lub szkodliwe dla dzieci, a usługodawca musiałby zabezpieczyć swoje usługi przed takimi treściami. Współcześni usługodawcy potrafią selekcjonować i filtrować treści, trzeba tylko zmusić ich do tego, aby prawo o bezpieczeństwie dzieci nie było prawem pustym.

doku
O mnie doku

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka