Pamiętam z dawnych czasów, że słabsi szachiści grali z handicapem - lepszy szachista zdejmował z planszy jedną wieżę. Niedawno przez przypadek usłyszałem o handicapach w golfie, ale nie znam się na tym sporcie. Więcej wiem o skokach narciarskich - handicap za wiatr, handicap za skrócony rozbieg... Nie jestem jednak pewien czy prawidłowo używam tego słowa, jednak świadomie podejmuję to ryzyko, gdyż chcę, aby to słowo stawało się coraz częściej używane w kontekście zasad fair play.
Skoki narciarskie pokazują, że kierunek zmian w sporcie idzie w dobrym kierunku. Podobny dobry kierunek widzę w ewolucji systemu kategorii wagowych w boksie, czy ciężarach. Widać tutaj troskę, żeby gra była fair. Tam, gdzie nie wystarczą normy, zakazy, punkty handicapowe i inne sztuczki wyrównujące szanse zgodnie z duchem fair play, tam wprowadza się kategorie wagowe, a nawet wiekowe.
Najstarszy system "handicapowy" to osobne zawody dla kobiet i mężczyzn. Kobiety nie walczą z mężczyznami na ringu, ale walczą w zawodach jeździeckich. W brydżu kobiety rywalizują z mężczyznami, ale klasyfikowane są osobno na dużych turniejach - podawana jest najlepsza para mikstowa, najlepsza para żeńska. Istnieją też osobne zawody dla "handicaped persons", chociaż zdaje mi się, że ta nazwa wychodzi z użycia.
Jestem pewien, że nie znam wszystkich systemów handicapowych, ale też jestem prawie pewien, że istnieje ich dość, aby rozwijać je tam, gdzie sport wciąż jest nie fair. Ostatnio coraz więcej mówi się o sportowcach transpłciowych, ale z jakiegoś powodu nie stosuje się w ich przypadku handicapowania. Czy to jest zła wola? Czy może nikt nie potrafi opracować zasad handicapowania cispłciowych kobiet i transpłciowych mężczyzn. Nie ma też osobnych zawodów dla osób transpłciowych, ani osobnych klasyfikacji na wzór brydżowy.
Sytuacja łamania zasad fair play w zawodach z udziałem osób transpłciowych przedłuża się, konflikty się zaostrzają, a na horyzoncie nie widać nawet prób ich rozwiązania... a przynajmniej ja ich nie widzę. Najprostszym rozwiązaniem wydaje się to ze skoków narciarskich - dodatkowe punkty dla transpłciowych mężczyzn, odjęte punkty dla transpłciowych kobiet. Co jest złego w takim pomyśle?
Inne tematy w dziale Sport