Alanis Alanis
539
BLOG

Biskup jako najczulszy ojciec.

Alanis Alanis Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 16

Arcybiskup Jędraszewski jest absolutnie niemożliwy - może kapelusza kardynalskiego nie dostał, ale  nadal jest w  świetnej formie.  1 sierpnia zadziwił Polske - i nie tylko  - swoją nowiną o zarazie, teraz czas na przyjrzeniu sie jego pracy oraz  stosunkom w krakowskiej kurii . Mówiąc dokladniej JE Jędraszewski zechciał się podzielić z nami jakim jest szefem.

Stosunki z jego zespołem prasowym są tak dobre, że pracownica musiała pisać prywatny list do swego zwierzchnika informując go, ze jeśli komunikacja między zespołem a szefem sie nie poprawi to ona rezygnuję. Nie wiem od kiedy to porozumiewa się z szefem za pomocą listów, ale to sprawa szefa by umiał wyjaśnić o co mu dokladnie chodzi i co winni robić jego podwładni. Niezbyt piekne jest to, że list został uznany za rezygnacje i przez ekonoma kurii panie zostały poinformowane, że mają tydzień na pozbieranie manatków.  Pewnie tak zrobili  bo biskup miał urojenia, że jak da więcej czasu to będą robić mu krecią robote . To wszystko wygląda na pokłosie afery z tęczową zarazą, jednak pani Adamik twierdzi, że juz wcześniej relacje zaczęło się  psuć.

     Co do stylu to styl jest ewidentnie biskupi - mam wrażenie, że Jedraszewski zapomniał, że to nie są grzeczni, posłuszni i pokorni księża, ale niezależne kobiety. Księdza  biskup może załatwić jednym dekretem, zrobić z nim co się chce, a on nawet nie moze pisnąć ( spróbował by się tylko komuś poskarżyć). Można księdza upokorzyć, zmusić do rezygnacji, do przejścia na  emeryture, zostawić bez dachu na glową itd. w normalnym życiu nie panują takie zależności, jednak człowiek, który jest 20 lat biskupem może  się zapomnieć. Ponoć biskup ma być jak ojciec, ale to chyba rzadko spotykane, zazwyczaj jest panem życia i śmierci księdza oraz poborcą podatkowym. 

Teraz opublikowano kolejny komunikat w którym zaznaczono, że zwolniono tylko kobiety, które nie miały mężow, natomiast te, które tworzyły normalne katolickie rodziny zostały. Dowcip polega na tym, że dwie panie nie mają mężow, ale maja adoptowane dzieci, natomiast trzecia nie ma ani meza ani dzieci. Skandalem i to olbrzymim jest pisanie komunikatów gdzie podawane są informacje o osobistych sprawach pań. Sprawa jest tak oburzająca, że nawet zwolennicy arcybiskupa nie mogą uwierzyć w to co sie dzieje. Jakby nie patrzeć nie da się go w żaden sposób usprawiedliwić,  styl jest makabryczny zwłaszcza, że biskup od początku wiedział jak wygladają sprawy osobiste pań i nawet udzielał  sakramentu chrztu jednemu z dzieci. Ja myśle, że biskup powinien zwyczajnie wziąc kwiaty, uścisnąć każdej z pań ręke i powiedzieć  przepraszam. Czy to nie będzie katolickie? 

Alanis
O mnie Alanis

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo