Byłem tam wczoraj (przypadkiem, szedłem sobie ze spotkania) do momentu kulminacyjnego wybuchu. Atmosfera niczym w latach głębokiej komuny, po jednej stronie setki a może i tysiące ludzi z flagami, po drugiej straż miejska, trochę policji i jeszcze mniej BORowików. Co się działo pod samym krzyżem nie widziałem.
Za to widziałem scenę oburzającą, i bardzo BARDZO żałuję, że nie wziąłem ze sobą kamery. Otóż do krzyczących "hańba" młodych ludzi (opróćz krzyków za barierkami nie robili nic innego) podeszło z 10 strażników miejskich. Stałem jakieś 3 metry od nich. Jeden ze strażników, z twarzą bliską do goryla, zaczął krzyczeć na młodzież "Wypierdalać gnojki". Któryś mu odpyskował a pan strażnik wyjął gaz i postraszył krzyczących, że zaraz ich załatwi. Ciekawe, czy na kolejny protest młodzież "zbierzę ekipę" a może namówi kibiców Legii, którzy od dawna mają na pieńku z "Bufetową". Coś mi się wydaje, że poleje się krew.
Osobiście uważam, że sprawę krzyża powinien dawno temu załatwić Pałac Prezydencki jako właściciel gruntu. No ale pan prezydent Bronisław Komorowski "zgoda buduje" zaczął swoją działalność od budowania niezgody (w mojej ocenie), więc mamy teraz aferkę.
A tymczasem zadyma bardzo się Platformie Obywatelskiej przydała.
Otóż w huku krzyków i dymie gazu straży miejskiej pani Hanny Gronkiewicz-Waltz, skutecznie zniknął problem podwyższenia podatku.
Otóż drodzy blogowicze - zwolennicy, przeciwnicy i obojętni.... otóż jak rząd podniesie podatek VAT, to podrożeje wszystko. WSZYSTKO. Tak, dobrze widzisz czytelniku, WSZYSTKO. O ile? Według moich wyliczeń od 3 do 5%... Bo nie ma takiej siły, żeby wzrost podatku VAT był "mało dolegliwy". Otóż jedyną "zaletą" tego podatku, z punktu widzenia rządzących, jest jego "ukrycie" w cenie. Przeciętny obywatel nie widzi VATu.
Inne tematy w dziale Gospodarka
