Z Internetu
Z Internetu
Dziobaty Dziobaty
468
BLOG

Polskie cytaty o USA z Ameryki

Dziobaty Dziobaty USA Obserwuj temat Obserwuj notkę 35

W niedzielny poranek pije się kawę, niektórzy jedzą śniadanie i piją herbatę. Taki zwyczaj pamiętam z Polski. 

W moim (naszym) zwyczaju jest poranne picie kawy z moczeniem w niej twardego biszkoptu... Potem przegląd internetowej prasy, z salonową włącznie.

Wczoraj mieliśmy z Zosią próbę „powrotu do normalności” i dłuższą wycieczkę na południe Florydy... Na Południowej Florydzie podróż na południe... to nie żart, bo w ciągu kilku ostatnich dni pogoda jest wyziębiona... Stwierdziliśmy, że na południowym Południu USA, zimo bywa też.

Na Salonie temat amerykański jest nadal bardzo żywy, chociaż lokalno- polskich, politycznych i bardzo niepolitycznych tematów jest w bród.

Przegląd amerykańskich spraw na polskim Salonie... Chciałem napisać – subiektywny przegląd amerykańskich spraw, ale wszystkie są subiektywne.

Chciałem napisać – od prawa i lewa, ale to nie oddawałoby stanu rzeczy tj. poglądów politycznych autorów... Subiektywna ocena wydarzeń - wszędzie i na Salonie też, zawsze oddaje stan umysłów i wiedzy twórców...

Again, to będzie  kolejna subiektywna ocena, czyli moja... 

Ostatnio, artykułów o sytuacji w Waszyngtonie D. C. (stolica) i w całym amerykańskim kraju, było wiele i bardzo różnych. Niektóre pisane z pasją, wiele zadziornych; ale wszystkie nie beznamiętne. 

W niedzielne przedpołudnie na Florydzie, przeglądu robił nie będę. Skupię się tylko na dwóch salonowych pozycjach... Wydziobanych i znamiennie różnych.

Zacznę od mojego Ulubieńca ( z dużej litery) z którym, kiedyś na Salonie chciałem polemizować.

Autor, w artykule „Ameryka po Trumpie” zaczyna tak –

„Uwaga na początek w sprawie zablokowania Trumpa na Twitterze - uważam to posunięcie za błędne i szkodliwe z paru powodów. Po pierwsze oznacza opuszczenie się szefów Twittera na poziom Trumpa, jest to niskie i głupie, ot, taka osobista zemsta.”

Autor mnie zbanował dawno temu, ale ironizowanie jest zbyteczne... Autor jest wyjątkowo nierzetelnym i zadufanym w sobie propagatorem anty-trumizmu i anty- amerykanizmu... Wolno mu tak, ale – niech nie udaje Katona i nie sili się na wzniosłość i trafność opinii.

Autor jest uznanym salonowym amerykanistą, ja (z zazdrości) go krytykuję, to fakt... Nie będę się nad nim znęcał, chociaż na litość nie zasługuje... ”już pisałem, przecież o tym mówiłem, moje analizy są trafne”.

Autor skromnością nie grzeszy, ja też. O sobie staram się trochę pisać, kto-m zacz... Mój adwersarz się nie przedstawia chociaż  pisze... "myślenie ma kolosalną przyszłość, chociaż czasm boli"  - czy o nie jest samokrytyka, niechcący? 

To co mnie wkurza, to jego kreowanie się na analityka i Autorytet... Mydlenie oczu salonowym blogerom z Admin na czele; niedoinformowanie i niedouczenie które (mnie) razi... Ja mydlę bez mydła, bo elektryczną maszynką.

Na takich autorów jest w mediach jest duże zapotrzebowanie worldwide; bez złudzeń -  Autor zawsze mnie przebije i na salonie błyszczał będzie... To piszę, z zazdrości, of course. 

„Mimo ostatniej kompromitacji Trump nadal pozostaje bardzo wielkim zagrożeniem, tyle, że nie dla Demokratów czy samej Ameryki, tylko dla Partii Republikańskiej.”

Dla Demokratów i Partii Republikańskiej "pozostaje",  ale nie z przyczyn które autor wymienia.   

"... Na dole prośby (Trumpa)  drobnym druczkiem dopisano, że” każda wpłata do wysokości 8 tys. $ idzie do prywatnej kieszeni Trumpa, a dopiero nadwyżka będzie przeznaczona na spory sądowe, które zresztą Trump błyskawicznie przegrał.” 

Łgarstwo przepisane i zasłyszane; pieniądze idą na akcje wyborcze bo Trump stracił na nią setki milionów. Dlaczego sprawy sądowe przegrywa, tego Autor  też nie wie – sądzą go dystryktowi sędziowie opłacani przez partię Demokratyczną. 

„Przed Trumpem, dysponującym takimi atutami otwierają się dwie drogi - może albo utworzyć własne skrzydło w Partii Republikańskiej, szantażując pozostałych działaczy, iż użyje przeciw nim swoich wpływów wśród wyborców, albo radykalnie działając stworzyć własną partię, równie potężną, co bardzo wtedy osłabieni Republikanie”..’

To jest szeroki temat, pełen znaków zapytania, ale  płyciutka analiza odzwierciedla stan wiedzy amatora; amerykanisty, który nie czyta i nie szuka... Na swoją obronę powiem tyle, że ja czytam i szukam...  

„Ameryka stanęła wobec największego wyzwania od czasów upadku Sowieckiego Imperium, gdy wyzwanie rzuciły jej Cesarskie Chiny, a sama na skutek sabotażu Trumpa jeszcze nigdy nie była tak osłabiona.”

Po prostu, słów brak... czy na prawdę autor nie zna innych opinii?

Dalej inne ograniczoności (moje zdanie)... Na koniec –  

„Jedno jest pewne, jeśli Ameryka ma wygrać kolejną rundę rywalizacji o światowe przywództwo z Chinami jej klasa polityczna musi stanąć na szczytach swojej kompetencji i dosłownie patriotyzmu. W końcu już parę razy jej to się udałoło, więc nie traćmy nadziei. Szerzej o tych sprawach postaram się napisać w kolejnym tekście.” 

Więc, jednak nadzieja jest, ale niech mnie mnie Autor nie straszy; jeżeli mnie odblokuje – będziemy się droczyć. Sądzę jednak, że mnie nie odblokuje, bo boi się dyskusji i  opinii których nie jest w stanie uzasadnić.. 

Trochę autora usprawiedliwiam – robi to jak potrafi.

Przeskakuje na drugą stronę medalu, głównie e względu na tytuł artykułu -  „Wierzę w Amerykę"

Autor, bloger @Grzegorz Gębalski jest na Salonie jakby popularny mniej. W artykule  przedstawia swój punkt widzenia. Dzisiejszy artykuł jest II częścią tematu. 

Autor pisze – „Nie można udawać, że Ameryka nie jest w kryzysie. Atak na Kapitol oraz śmierć 5 osób wymaga szczegółowego śledztwa. Mamy tu z jednej strony niekompetencję służb odpowiedzialnych za ochronę, wraz z niejasnościami dotyczącymi np wspólnych fotografii, czy wręcz wpuszczaniem do środka zamachowców, z drugiej strony radykalizację części zwolenników Trumpa, którzy posunęli się do czegoś, co nie mieści się w głowie większości normalnych ludzi.”

Część zwolenników Trumpa „się posunęła”; na pewno szczegółowe śledztwo jest konieczne.

Dalej – „Moim zdaniem przekroczony został Rubikon, za którym konieczne będzie uregulowanie prawne dotyczące działalności globalnych koncernów medialnych. Trzeba podjąć trudną dyskusję czy ważniejsza jest wolność prywatnej firmy do decydowania o swoim biznesie, czy wolność słowa. I o tym jak silne ma być państwo.”

“Z tymi problemami będą musieli zmierzyć się Demokraci z parą Biden/Harris na czele.” ... Święta racja, ale będą musieli się zmierzyć przede wszystkim Republikanie, o ile zrozumieją jak wiele złego jej działacze partyjni uczynili swoją anty-Trumpową polityką.  

Nic ująć, można troche dodać... Artykuł nie jest napisany z pasją; dla mnie też jest dyskusyjny...

Najbardziej podoba mi się jego tytuł - „ Wierzę w Amerykę”.

Ja też wierzę, ale żeby to nastąpiło, Ameryka i historia muszą osądzić Donalda Trumpa sprawiedliwie.


Innych salonowych cytatów o USA nie zamieszczam... Salonowi czytelnicy mogą sobie je wybrać wedle uznania. Ja wydziobuję.


Dziobaty
O mnie Dziobaty

Żwawy w średnim wieku, sędziwy też. Katolicki ateista, Cutting-edge manipulator należyty. Przyjmuję w środy i czwartki, bez kolejki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka