internet
internet
Dziobaty Dziobaty
372
BLOG

Co dla Ukrainy znaczy „winning small” i „winning big” ?

Dziobaty Dziobaty Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 5
Politytycy i polityczni komentatorzy zdają sobie jednak sprawę, że zwycięstwo Ukrainy zwycięstwo w tej wojnie nie zakończy konfliktu z Rosją.W przewidywaniach zwycięstwa są wersje „Winning Small” i „Winning Big”. W obu tych przypadkach przedtaiony jest amerykański punkt widzenia.

Wojna trwa, ale Ukraina musi wygrać!... Przewidywania rozmiarów zwycięstwa Ukrainy w wojnie z Rosją nie schodzą ze szpalt dzienników, żurnali i stacji telewizyjnych... Najwięcej przewidywań pochodzi z mediów amerykańskich i polskich...wiele dobrego się stanie jeśli Ukraina wygra!

Politytycy i polityczni komentatorzy zdają sobie jednak sprawę, że zwycięstwo w tej wojnie nie zakończy konfliktu z Rosją, niemniej lokalne zwycięstwa w bitwach na Ukraine dostarczają wiele satysfakcji.

Poważni amerykańscy żurnaliści i komentatorzy z organów takich jak - Foreign Affairs Inistitute, American Enterprise Institute , RAND, Breibart, The Hill, Politico oraz poważni komentatorzy z NYT, WP, WSJ... duże Agencje Informacyjne – AP, Reuters, AFP, Hearst i inne; dostarczają wiele informacji dających podstawy do spekulacji jakie są możliwości poskromienia Rosji i ustanowienia nowego porządku w Europie.

Niektóre przewidywania idą dalko, inne są skromniejsze i bardziej wyważone... W przewidywaniach rozmiaru zwycięstwa rozróżnić można wersje „Winning Small” i „Winning Big”. Różnice są, ale w obu  przedstawiony jest amerykański punkt widzenia.

Wojna na Ukrainie trwa i obie strony nie chcą jej przerwać... Rosja atakuje, Ukraina się broni.

Rosja zamierza zająć i utrzymać wschodnią i południową Ukrainę na zawsze, a potem skierować główne działania militarne na Odessę, główne miasto portowe na południu Ukrainy i centrum handlowe, które łączy Ukrainę ze światem zewnętrznym.

W ostatnich dniach, wielu zachodnich obserwatorów wojny na Ukrainie zaczęło się martwić odwracaniem się fali militarnych wydarzeń na korzyść Rosji. Potężny ostrzał artyleryjski przynosi coraz większe rosyjskie zyski w Donbasie we wschodniej Ukrainie; Rosja sprowadza nowe siły i zmienia strategię. Ukraińskie wojska są zmęczone a środki bojowe wyczerpane.

Patrząc jednak z szerszej perspektywy, sytuacja wygląda dla Moskwy coraz mniej korzystnie. Lista osiągnięć militarnych Ukrainy staje się coraz dłuższa. Siły ukraińskie wygrały bitwę pod Kijowem; skutecznie broniły południowego miasta Mikołajów, utrzymały Odessę poza zasięgiem wojsk rosyjskicjch (przynajmniej na razie) i zwyciężyły w bitwie pod Charkowem, niedaleko granicy z Rosją.

W przeciwieństwie do Kremla, władze w Kijowie mają jasny cel strategiczny, wspierany przez doskonałe morale i poszerzanie pomocy z zagranicy. To, w znacznej mierze zawdzięczają prezydentowi Zeleńskiemu który się stał Wodzem Narodu.

Ta dynamika może nakreślić korzytny cykl wzrostu dla Ukrainy. Jeśli siły ukraińskie odzyskają zajęte przez Rosje terytorium tego lata, siła Kijowa będzie nadal rosła. Można założyć, że pomimo lokalnych niepowodzeń w wielu bitwach, Ukraina nadal może wygrać – chociaż zakres i skala jej zwycięstwa będą najprawdopodobniej ograniczone.

Najbardziej prawdopodobnym ukraińskim zwycięstwem jest "winning small".

Aby „wygrać małe” i przywrócić status quo sprzed inwazji, Ukraina musiałaby powtórzyć swoje zwycięstwa na północy, na podobne zwycięstwa na wschodzie i południu. W Kijowie i Charkowie siły ukraińskie zepchnęły rosyjskie do taktycznego odwrotu. Wynik ten byłby trudniejszy do powtórzenia w miejscach takich jak Chersoń i Mariupol, które znajdują się na terytorium kontrolowanym przez Rosję i gdzie prawdopodobnie Rosja bardzo się umocniła.

Ukraina ma przewagę dużych rezerw sił ludzkich zasilających armię; jest to armia dobrze zorganizowana i dobrze dowodzona. Nie ma też wątpliwości co do ukraińskiej gotowości do walki. Charakter rosyjskiej inwazji wygenerował ogromną wolę walki jakiej Ukraina potrzebuje. Zręczne przywództwo prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego jeszcze bardziej umocniło wysiłek wojenny i zbliżyło Ukrainę do zwycięstwa.

Ukraina jest w stanie wypchnąć Rosję z zachodniej strony Dniepru, ustanowić strefy obronne wokół obszarów kontrolowanych przez Rosję na wschodzie i południu Ukrainy, oraz zabezpieczyć dla siebie dostęp do Morza Czarnego.

Z biegiem czasu siły ukraińskie mogłyby ruszyć dalej, zrywając „most” lądowy, który Rosja ustanowiła na Krymie oraz zająć terytoria w południowo-wschodniej Ukrainie, które Rosja przejęła i zaanektowała w 2014 roku.

Z całą pewnością Ukraina mogłaby przynajmniej przywrócić status quo, które istniało przed atakiem Rosji w lutym.

To nie byłoby zwycięstwo zmieniające świat o którym marzą niektórzy zachodni eksperci. Ale mniejsze i słabsze militarnie państwo odpychające imperialną potęgę, miałoby skutki wielofalowe w regionie i reszcie świata – demonstrując że skuteczny opór przeciwko potężnym agresorom jest możliwy. Szczególnie jeśli państwa te działają w słusznej sprawie obrony demokracji i posiadają poparcie dużych państw posiadających te same ideały demokratyczne.

Istnieje oczywiście też scenariusz "winning big" - wielkiej wygranej, w której wojna kończy się całkowicie na warunkach Ukrainy.

Oznaczałoby to pełne odzyskanie ukraińskiej suwerenności, w tym Krymu i części Donbasu okupowanych przez Rosję w latach przed jej pełną inwazją w lutym. To wydaje się jednak znacznie mniej prawdopodobne niż zwycięstwo bardziej ograniczone - atak jest trudniejszy niż obrona, a terytoria o których mowa, są przez Rosję silnie ufortyfikowane.

Rosja na pewno będzie chciała za wszelką cenę utrzymać Krym. Region jest domem dla rosyjskiej Floty Czarnomorskiej i symbolem powrotu Rosji do statusu mocarstwa po upadku Związku Radzieckiego. Prezydent Rosji Władimir Putin nie pozwoli odebrać sobie Krymu bez straszliwej i wyczerpującej walki.

Poprzez NATO, Ukraina dostaje pomoc od sił zbrojnych wielu krajów – w szczególności od Stanów Zjednoczonych. Kijów ma dostęp do pierwszorzędnych informacji wywiadowczych na temat planowania i ruchu rosyjskich wojsk. Ta pomoc będzie rosła.

Działania ukraińskiej armii doprowadziły do poniesienie przez Rosję niezwykle wysokich kosztów, w tym ciężkich strat w ludziach oraz utratę i zniszczenie sprzętu.

Jeśli Ukraina połączy swoją siłę ognia i siłę roboczą tego lata, może przeprowadzić kontrofensywę w Donbasie i przeniknąć przez rosyjski „most” lądowy na Krym.

Dotychczasowy przebieg wojny nie jest dla Rosji zadowalający, gdyż wydała już wiele dostępnych zasobów wojskowych, w tym znaczną część sprzętu i amunicji. Niemniej nadal ma duże rezerwy, które może dostarczyć  do teatru swoich przyszłych działań.

Wyczerpanie rosyjskiego wojska jest najłatwiej widoczne wśród jego żołnierzy. Wiele jednostek poniosło duże straty, które czynią je nieskutecznymi. Morale może jednak być wyższe niż sądzi wielu nierosyjskich obserwatorów; ocena prawdziwego stanu rzeczy jest trudna.

Ale z oczywistych powodów, rosyjskie morale jest niższe niż ukraińskiego. Rosyjscy żołnierze biorą udział w wojnie z nakazu; korupcja i odgórny charakter dowodzenia rosyjskim wojskiem utrudniał walkę oddziałom. To nie była łatwa wojna dla Rosji.

Mimo tego, Rosja zaczęła się mobilizować, krok po kroku pozyskując rezerwistów i specjalistów, jednocześnie unikając poboru masowego. Te kroki będą miały wpływ na dalszy przebieg wojny... Putin zachowuje nadal możliwość masowej mobilizacji, formalnie wypowiadając otwartą wojnę przeciwnikom Rosji, przy wykorzystaniu jej pełnej potęgi militarnej.

Ale mobilizacja, trening i przenoszenie sprzętu wymagają czasu dla obu stron. Kluczem do ukraińskiej strategii i działań operacyjnych powinno być szybkie rozpoznanie obiektów przyszłych ataków w terenie i ocena kosztów działań ofensywnych przeciw Rosji. Poważna ukraińskia ofensywa powinna się odbyć w przeciągu najbliższych dwóch do trzech miesięcy.

Taka ofensywa nie będzie możliwa bez pozyskania ciężkiej broni z krajów NATO i USA. Prezydent Zelenski czyni ogomne wysiłki dla przyspieszenia dostaw, poprzez uruchamianie nowych funduszy pozyskiwanych w Europie, Izraelu i USA.

Z wielu względów nadchodzący okres lata i jesieni, prawdopodobnie zadecyduje o rozstrzygnięciu wyników „tej” wojny.

Odtrąbienie zwycięstwa lub przegranej może się stać niewiele więcej niż wydarzeniem medialnym, pobudzającym mocje telewizyjnych widzów i euforię zwycięstwa... Co znaczy zwycięstwo i dla kogo?

Dla ekspertów nie ma wątpliwości, że po "zwycięstwie" nadejdzie czas na „War after the War”.


Dziobaty
O mnie Dziobaty

Żwawy w średnim wieku, sędziwy też. Katolicki ateista, Cutting-edge manipulator należyty. Przyjmuję w środy i czwartki, bez kolejki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka