Główne amerykańskie stacje TV (ABC,CNN, MSNBC) pokazywały w newsach szczątki tego co jest coroczną United States Army 250th Anniversary Parade... Więcej można było zobaczyć na FoxNews i Newsmax.... najwięcej na YouTube.
Parada z okazji 250 rocznicy armii Stanów Zjednoczonych odbyła się w dziś, (14 czerwca) w Waszyngtonie, dla upamiętnienia 250. rocznicy powstania Armii Stanów Zjednoczonych w 1775 r. Parada świętowała również weteranów i członków służby czynnej i zbiegła się z 79. urodzinami Donalda Trumpa... natychmiast po ogłoszeniu nazwano ją "paradą wojskową Trumpa" (Trump Parade)... Datę parady wyznacza zawsze prezydent Stanów Zjednoczonych... Towarzyszący tegorocznej Paradzie Dzień Flagi jest obchodzony również 14 czerwca każdego roku, aby uczcić flagę Stanów Zjednoczonych i upamiętnić dzień jej przyjęcia...
Liberałom bardzo się nie podobał pomysł Parady, ze względu na „okoliczność rocznicy urodzin Trumpa, który upolitycznił wojsko i upodobnił Paradę do do pokazów typowych dla reżimów autorytarnych”... Parada spotkała się też z ponadpartyjną krytyką (do Demokratów dołączyło sporo Republicans) - ze względu na jej wysokie przewidywane koszty; szacowane na 25-45 milionów dolarów, zwłaszcza że zbiegła się w czasie z szerszymi rządowymi środkami cięciami budżetowymi... Niektórzy mówią, że 45 milionów dolarów jest „niczym” w porównaniu z miliardami wydawanymi na wojsko... kwestia skali.
Trump Parade pobudziła koła liberalnych obywateli do przygotowania na dzisiaj protestacyjnych zgromadzeń i marszów "No Kings”... Takie odbyły się w większości dużych amerykańskich miast... Demonstracja „No Kings” odbyła się też przed rezydencją prezydenta Trumpa w Mar–a–Lago, we florydzkim West Palm Beach (nie tak bardzo daleko od naszej siedziby w Boca Raton)... Warto dodać że w „normalnym czasie”, policja nie dopuszcza do gromadzenia się tam żadnych tłumów i organizowania zgromadzeń... sytuacja była jednak "wyjątkowa" i bardzo liberalne władze Palm Beach County (można powiedzieć) - to zgromadzenie zorganizowały... był to „pokojowy marsz” przeciw absolutyzmowi Trumpa, którego (ironicznie) media nazywają „Królem”... Było wiele bannerów "Trump must go"
Jak Ameryka długa i szeroka, demonstranci mówią do kamer – „nie chcemy w Ameryce żadnych królów”...”Trump musi odejść”... domagamy się sprawiedliwości społecznej i rządów prawa”...Pytani przez telewizje, bez wahania wyjaśniają, że chodzi im o „okrutne” traktowanie nielegalnych imigrantów, ich masowe deportacje poza granice USA i powrót "wypędzonych"...
Tam się „dziwnie” składa, że w bardzo wielu przypadkach (Los Angeles, Seattle, Denver, Nowy Jork....) anty -Trumpowi demonstranci „od Króla”, łączą się z antyTrumpowcami protestującymi przeciw Izraelowi w wojnie na Bliskim Wschodzie -w jeden tłum...”Król Trump nie tylko sprzeciwia się woli Amerykanów, ale też popiera bandycki Izrael”... Pokojowe” tj. przebiegające spokojnie i po kontrolą policji, pochody i zgromadzenia, często przekształcają się w pełne agresji rozruchy... Interweniuje policja.... następują masowe aresztowania... media szaleją...
Oczekiwano, że w waszyngtońskiej Paradzie weźmie udział około 6600 żołnierzy z co najmniej 11 korpusów i dywizji w całym kraju; z co najmniej 150 pojazdami, 50 helikopterami, samolotami bojowymi, końmi, mułami, spadochroniarzami (słynny Army’s Golden Knights parachute team) i psem-weteranem o imieniu Doc Holiday.
Wydarzenia związane z 250. rocznicą rozpoczęły się dzisiaj w National Mall, w tym "Festiwal 250. Urodzin Armii", który trwał od 11 rano do 18 wieczorem... Pod ścisłą ochroną, kolumna Parady rozłożyła się wzdłuż Constitution Avenue.
Ciężkie, gąsienicowe pojazdy stacjonowały w pobliżu Pomnika Lincolna i w odpowiednim czasie dołączyły do kolumny... Parada rozpoczęła się o 18:30 wieczorem i przebiegała trasą z Pentagonu do National Mall... O 19:30 zaczął się koncert w Ellipse (24 hektarowy Presidenr Park, położony poza ogrodzeniem Białego Domu), Wieczór zakończył pokaz sztucznych ogni (przed 10)ok. godz. 21.45.
W całości odsłuchałem przemówienia prezydenta Trumpa – co mówił – „W Armii nasza siła - zróbmy Amerykę bezpieczną i wielką”...
W czasie parady, Brian Taylor Cohen, lewicowy prezenter i publicysta TouTube (jest nazywany "niezależnym"), wytrzeszczał oczy i zapluwał się niewybrednymi atakami na Trumpa, wykazując jego podobieństwo do dyktatorów w Korei Płn, Rosji i Afryce..."ten głupi, obłędny Trump"... "Z Trumpem Ameryka zginie"...
Tak będzie więcej i dalej... Dla planujących demokratyczny zamordyzm amerykańskich neo-bolszewickich liberałów, Trump jest śmiertelnym wrogiem... Tego nie zmieni nic, dopóki Trumpa "nie będzie".
God bless America.
Żwawy w średnim wieku, sędziwy też. Katolicki ateista, Cutting-edge manipulator należyty. Przyjmuję w środy i czwartki, bez kolejki.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka