Właśnie zawitał, jest. Obnosi się paradnie Emmanuel przy naszej głowie państwa w rytm ,,Warszawianki" na dziedzińcu Pałacu Namiestnikowskiego.
W zasadzie wszyscy zastanawiamy się skąd ta nagła decyzja wizyty ,,Pierwszej Pały"państwa znad Sekwany, ten reset polityki ubliżania Polsce, ciąg agresji wyrażane przez kolejne głowy państwa, prezydentów Francji?
Odpowiedź jest arcyprosta i oczywista, chodzi o wziątki, które poprzednik Macrone, były prezydent Francji François Gérard Georges Nicolas Hollande wręczał Nadwiślańskim kałmukom z poprzedniej władzy, koalicji PO/PSL na czele z byłym pa pressida B. Komorowskim by zgodzili się na zakup francuskiego złomu zwanego H225M Caracal za cenę stali szlachetnej. Na szczęście, dzięki Panu Bogu naszemu do dealu tego nie doszło.
Prezydent Macron oczywiście spotka, pogada z naszym ,,Dudusiem", bo wypada. Spotka się też z naszą III osobą państwa, marszałkiem senatu i ekspertem od kopert, czyli wziątek - wiadomo.
Ciekawe, czy wziątki Macronowi zostaną zwrócone przez polskiego podatnika, czy marszałek Senatu RP jako osoba najbardziej wprawiona w tej kwestii będzie zmuszona do udzielenia gwarancji za towarzystwo, którego jest najważniejszym przedstawicielem.
