- no dobrze, dobrze.Wiem na raz - oddech, na dwa - wypuść. Na raz - oddech, na dwa - wypuść...
Jutro (chyba już?) skandal Kałmukopodobnych nad Wisłą!
Prokuratura zamyka usta dziennikarzowi. Wojciech Sumliński na krótko przed przesłuchaniem Bronisława Komorowskiego został wezwany do Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie. Tam pouczono go, o co nie wolno mu zapytać się prezydenta w związku z aferą marszałkową.
- Grożono mi procesem, jeśli odważę się zapytać prezydenta o kwestie kluczowe w procesie. Mogę zapytać prezydenta, tylko o to, jak się nazywa. Mimo tego nie zamierzam odstąpić od pytań, które są najistotniejsze w tym procesie - mówi Codziennej Sumliński.
- Przed przesłuchaniem prezydenta kolportowane są w mediach nieprawdziwe informacje, jakoby to prokuratura chciała jego przesłuchania. Prokuratura zgłosiła prezydenta na świadka równolegle z moim wnioskiem w 2008 r. ale potem wycofywała się. Później robiła wszystko żeby do zadania niewygodnych pytań prezydentowi nie doszło - dodaje dziennikarz.
http://niezalezna.pl/62458-niezalezna-prokuratura-zamyka-usta-sumlinskiemu-jutro-przesluchanie-komorowskiego
A podobno prokuratura i sądy są w Polsce niezależne, niezawisłe - jak głosi fama. (chyba od rozumu i powagi urzędu) ALE JAJA....
Inne tematy w dziale Polityka