Nie przewidzieli jednak, że to, co mówili, może wydostać się na zewnątrz!
Przyznali się w bardzo wąskim, hermetycznym gronie. Ujawnili, że jedna z zastosowanych przez nich metod jest rażąco niedoskonała!

- Maciuś przestań, nie pieprz, wydało się - podsłuchali.
- do tej pory mogli pisać co chcieli, a wszystko w duchu: " nie znaleźliśmy śladów mat. wybuchowych i co nam zrobicie?" Jest problem, wielki problem. Biegli z CLKP przyznali się, że zastosowali metodologię, która nie jest wiarygodna!
http://wpolityce.pl/smolensk/229550-tego-juz-nie-da-sie-wytlumaczyc-clkp-wpadlo-we-wlasne-sidla-probki-ze-smolenska-musza-byc-zbadane-jeszcze-raz
Inne tematy w dziale Polityka