Ostatnia notka Pana Witolda Gadowskiego :
http://wgadowski.salon24.pl/615819,raport-z-wyzwolonego-miasta#comments,
a także komentarze pod notką blogera @JUREKW :
http://jurekw.salon24.pl/615410,marsz-swiadomych-konserwatystow-czy-przemarsz-stada
i wiele innych wypowiedzi blogerów i komentatorów, skłoniły mnie, żeby publicznie wyrazić swój sprzeciw, przeciwko takiemu kreowaniu rzeczywistości, które nie daje nadziei na jakąkolwiek zmianę. To jest podcinanie skrzydeł, które jeszcze nie zdążyły się rozwinąć.
A nam potrzeba wiary, że jeszcze coś mimo wszystko zależy od nas, od naszego zaangażowania. No, bo jeśli już jesteśmy definitywnie przegrani, to tylko uciekać stąd, jak radzi A-Tem. Ale ta ucieczka, czasem wyjazd konieczny, żeby żyć, to realizacja planu Klubu Rzymskiego, który wiele lat temu postanowił, że ma nas Polaków być 16 milionów, bo podobno jest nas za dużo, co powoduje różnorakie problemy. Co stanie się z naszą ziemią, jeśli jedni wymrą, a drudzy wyjadą? Wezmą ją inni? Czy to jest recepta na nasze problemy?
Rolexie! To nie jest prawda, że „depopulacja jest NIEODWRACALNA”. W czasie wojny straciliśmy 6 milionów obywateli i odrodziliśmy się. A więc nic jeszcze nie jest przekreślone.
Nie oceniam decyzji o emigracji. Każdy sam wie, co jest dla niego najlepsze. Ale emigracja polska niejednokrotnie zrobiła wiele dobrego dla swojego kraju. A co jest dobrego w odbieraniu nam wiary i nadziei? Czy nie lepiej skupić się na tym , jak pozbyć się okupantów z lewa i prawa, jak zachęcić milczącą większość do uwierzenia, że jest siłą, z którą muszą się liczyć okupanci i że tylko tej siły się boją?
Jeżeli chcecie zrobić coś dobrego dla swojej Ojczyzny, która potrzebuje wszystkich rąk i umysłów, również tych na emigracji, to skierujcie w tę stronę swoje wysiłki.
My diagnozę już mamy. Teraz potrzeba leku.
Panie Witoldzie! Pięknie i trafnie opisał Pan stan istniejący. Ale to jest punkt wyjścia, próg, od którego musimy się odbić. I w tym trzeba pomóc naszej wspólnej Ojczyźnie.
Konstytucja RP Art.14
Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność prasy i innych środków społecznego przekazu.
Mam na imię Ewa. Na moim blogu można zamieszczać opinie niekoniecznie zgodne z moimi, pod warunkiem zachowania ogólnie przyjętych norm obyczajowych. Oczywiście mam swoje poglądy, ale blogowanie dla mnie, to swobodna wymiana myśli, możliwość dyskusji, formowanie swoich poglądów w zderzeniu z poglądami innych. Wolność nie tylko "krzyżami się mierzy"......
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka