Wchodzimy na ostatnią prostą w wyborczym wyścigu. Właściwie wszystko już zostało powiedziane i nie będę się powtarzać.
Świetnie podsumował miniony 8 – letni czas, Pan Lesnodorski w swojej notce:
http://artlesnodorski.salon24.pl/674473,a-jednak-ruina-odstawiamy-od-koryta-platforme-i-zielonych-ludzikow-z-psl
Pan Krzysztof Pasierbiewicz przywołuje słowa z homilii - manifestu śp. kard. prof. Stanisława Nagy:
„Dzisiaj, nadal wciąż aktualne jest hasło „Obudź się Polsko!”. Bo to my jesteśmy tymi, którzy teraz zasypiają, a zasypiając wypuszczamy z rąk złoty róg. Oby nie było tak, że jutro nasi następcy powiedzą, że mają puste ręce… Żeśmy wypuścili z rąk wolną, dumną, niepodległą Rzeczpospolitą, że „ostał się ino sznur” .
@Asturia wzywa nas do przyłączenia się do Nowenny w intencji naszej Ojczyzny z tą przejmującą Litanią Narodu Polskiego:
http://www.apostol.pl/modlitwy/litanie/litania-narodu-polskiego
w której są takie słowa:
„Boże Piastów i Jagiellonów, nie opuszczaj nas, o Panie.
Boże Sobieskiego i Kościuszki nie opuszczaj nas, o Panie.
Boże Ojca Kordeckiego i Ojca Kolbe nie opuszczaj nas, o Panie.”
Wiele notek, komentarzy, jakże słusznych, pełnych obaw o dalszy nas los, rozumiejących wagę tych wyborów.
Jesteśmy na rozstajach i 25 –tego wyruszymy w jakąś drogę. Jeśli mimo wygranej PiSu przewagę będzie miał montowany na naszych oczach anty-pis, to i tak nie pobędą długo. Polacy mają dość i lepiej dla nich, żeby odeszli teraz w spokoju.
Jak pisze o Polakach Antoni Kępiński, właściwy wielu nam typ psychasteniczny cichy, spokojny i pracowity, a w ciężkich czasach uparty i twardy, niekiedy jednak ukazuje swój kolec i przeraża obrazem Jakuba Szeli.
Wiedział to już Mickiewicz, kiedy pisał w III cz. Dziadów:
Nasz naród jak lawa,
Z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa,
Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi;
Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi.
Jeśli PiS zdoła utworzyć rząd, to wyruszymy w trudną drogę przywracania Polakom własnego państwa, godności, historii, budowania dobrobytu dla wszystkich, nie tylko dla wybranych. I to nie będzie ani łatwe ani szybkie. I wiele zależy od tych, którym jeszcze raz zaufamy. Czy potraktują ten wybór i zaufanie jako służbę narodowi czy jako kolejne TKM.
Ale również od nas. Czy wystarczy nam cierpliwości i zrozumienia, że nie wszystko da się zrobić od razu, że są uwarunkowania międzynarodowe, które nie zawsze da się ominąć, że błędy też się mogą zdarzyć.
Ale jeśli nowy rząd zdoła nawiązać dialog ze społeczeństwem, nie odgrodzi się w swoich ministerialnych gmachach, będzie słuchał i tłumaczył, ale też zrobi to, co można zrobić niemal od razu, to może się wytworzyć ta wspólnota, o której mówił Prezydent. Wspólnota ludzi bez względu na stanowisko, których łączy ten sam cel i te same korzenie.
I zdarzy się nam znowu cud nad Wisłą :).
Dzisiaj i przez następne lata będą patrzeć na nas minione pokolenia, czy wykorzystamy swoją szansę, której oni nie mieli, bo wiele lat temu zabrano nam państwo. Straciliśmy je przez własne winy, pychę, samowolę, prywatę, egoizm elit, ale także przez zmowę obcych państw, które chciały Polskę znieść z mapy świata.
Dlaczego tak się stało, że wielkie państwo w przeciągu krótkiego czasu traci swoją państwowość, powinno zostać dokładnie przeanalizowane, bo jest to dla nas dzisiaj ważne, historia lubi się powtarzać.
Przed nami ciężka praca, bo trzeba restaurować każdą dziedzinę życia i wszystko postawić z głowy na nogi. Ale jest jeszcze coś bardzo ważnego. To odrodzenie moralne. To nadanie autentycznego sensu słowom: Bóg, honor, Ojczyzna. Przez lata PRLu i post PRLu zapomnieliśmy, że uczciwość, prawdomówność, słowo komuś dane, to nie są tylko puste słowa i mają swoją wagę, składają się na honor człowieka. Kiedyś to było oczywiste. 70 lat demoralizowania Polaków dokonało wielkiego spustoszenia w głowach i sercach i odwrócenie tego trendu to zadanie dla każdego z nas, dla rządu i jego agend i dla polskiego Kościoła. Ale bez tego nie uda się nam zbudowanie państwa.
Zadań przed nami wiele. Ale jesteśmy zdolni i pracowici i bardzo inteligentni. Jeśli uda się rządowi zdjąć z nas kajdany i uwolnić polską energię i pomysłowość, to szybciej będziemy widzieć rezultaty niż nam się wydaje. I tego życzę rządzącym i rządzonym.
I jeszcze na drogę słowa Jana Pawła II wypowiedziane w 1979 roku na krakowskich Błoniach, podczas wielkiego Bierzmowania Narodu:
”Pragnę wam dziś przekazać tego Ducha, ogarniając sercem z najgłębszą pokorą to wielkie „bierzmowanie dziejów”, które przeżywacie.
I dlatego – zanim stąd odejdę, proszę was, abyście całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię Polska, raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością
— taką, jaką zaszczepia w nas Chrystus na chrzcie świętym,
— abyście nigdy nie zwątpili i nie znużyli się, i nie zniechęcili,
— abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy.
Proszę was:
— abyście mieli ufność nawet wbrew każdej waszej słabości, abyście szukali zawsze duchowej mocy u Tego, u którego tyle pokoleń ojców naszych i matek ją znajdowało,
— abyście od Niego nigdy nie odstąpili,
— abyście nigdy nie utracili tej wolności ducha, do której On wyzwala człowieka,
— abyście nigdy nie wzgardzili tą Miłością, która jest największa, która się wyraziła przez Krzyż, a bez której życie ludzkie nie ma ani korzenia, ani sensu. Proszę was o to…”
Konstytucja RP Art.14
Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność prasy i innych środków społecznego przekazu.
Mam na imię Ewa. Na moim blogu można zamieszczać opinie niekoniecznie zgodne z moimi, pod warunkiem zachowania ogólnie przyjętych norm obyczajowych. Oczywiście mam swoje poglądy, ale blogowanie dla mnie, to swobodna wymiana myśli, możliwość dyskusji, formowanie swoich poglądów w zderzeniu z poglądami innych. Wolność nie tylko "krzyżami się mierzy"......
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka