Nie wiem jak się skończy awantura o TK, jakie rozwiązanie prawne zostanie przyjęte, czy będzie próba polubownego zażegnania tego kryzysu, czy też będzie wojna na całego.
Jestem za jakimś zażegnaniem tego konfliktu, ale jednocześnie otworzeniem szeroko drzwi do dyskusji nad nowym ustrojem państwa, zarówno politycznym, ekonomicznym, finansowym jak i moralnym.
Nad nową Konstytucją na miarę państwa aspirującego do suwerenności i silnej pozycji międzynarodowej. Państwa, które chce być podmiotem, a nie przedmiotem rozmaitych działań geopolitycznych.
Po 25 latach wciąż nie mamy rozwiązań, które można by nazwać filozofią państwa. Nikt nie podejmował takiej dyskusji ze społeczeństwem. Nie było elit, które, tak jak w przedwojennej Polsce, podjęłyby krytyczną analizę ustroju Polski.
Przedwojenni liderzy polityczni, np. Roman Dmowski w „Kościół, naród i państwo”, Stanisław Grabski w „Naród a państwo”, Stanisław Głąbiński w „Teoria ekonomiki narodowej” i wielu innych, określali polityczne i ustrojowe wizje Polski, o której marzyli i do której zmierzali.
Przez 25 lat tej niby odzyskanej Polski, nie było takiej pogłębionej refleksji politycznej, dotyczącej koncepcji ustrojowych dla nas najlepszych, długofalowego programu.
Spór o TK pokazuje, że mamy państwo w chaosie, że można procedować wg ustaw częściowo zgodnych z Konstytucją. Dziś TK powiedział, że można być częściowo w ciąży. Zajął się literą prawa, zostawiając na boku to, co jest ważniejsze od litery, ducha prawa.
A prawo ma służyć dobru państwa i narodu i jego duch powinien być podstawą orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, bo literą prawa można wywijać w różny sposób.
O zaufaniu do prawników świadczy popularne przekonanie, że „papugi” mogą wykręcić każdy numer i od ich prawniczej wirtuozerii zależą często wyroki, a nie od prawdy i sprawiedliwości. I jest to kryzys zaufania do całej władzy sądowniczej w Polsce.
Spór o TK pokazał kryzys państwa, kryzys zaufania do jego instytucji.
I to jest sygnał dla wszystkich prawdziwie odpowiedzialnych za państwo, rządzących i opozycji, tak dzisiaj rozpaczliwie broniącej swoich dotychczasowych zdobyczy, pod hasłem obrony demokracji. Jeśli jesteście odpowiedzialni, to wyciągnięcie z tego kryzysu właściwe wnioski. Jeśli jesteście odpowiedzialni, to zamiast walić Konstytucją w ławy poselskie zastanowicie się, czy ta Konstytucja spełnia swoje zadanie, czy prawo ustrojowe dla Polski nie trzeba napisać na nowo, tak by służyło jej prawdziwemu rozwojowi i zabezpieczało autentyczne prawa jego obywateli.
I tu zgadzam się z ugrupowaniem Pawła Kukiza. Jest czas na rozmowę nad nową polską Konstytucją na miarę czasów, zgodną ze słowami Kornela Morawieckiego, że to nie prawo jest najwyższą wartością, nowym bożkiem narodu, ale dobro tego narodu i państwa i tak powinno być napisane, by służyć Polakom. Bo prawo jest dla Polaków a nie Polacy dla prawa.
Konstytucja RP Art.14
Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność prasy i innych środków społecznego przekazu.
Mam na imię Ewa. Na moim blogu można zamieszczać opinie niekoniecznie zgodne z moimi, pod warunkiem zachowania ogólnie przyjętych norm obyczajowych. Oczywiście mam swoje poglądy, ale blogowanie dla mnie, to swobodna wymiana myśli, możliwość dyskusji, formowanie swoich poglądów w zderzeniu z poglądami innych. Wolność nie tylko "krzyżami się mierzy"......
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka